Has-Been Heroes – rogalik dla wybranych. Krytykowane, ale lubiane – gry, które cenią gracze
Spis treści
Has-Been Heroes – rogalik dla wybranych
HAS-BEEN HEROES W LICZBACH (WERSJA SWITCH):
- Średnia ocena krytyków wg Metacritic: 53%
- Średnia ocena graczy wg Metacritic: 7,5
Fińskie studio Frozenbyte ostatnimi czasy nie ma szczęścia do ocen. Jeszcze w 2009 roku zyskało poklask za dwie pierwsze gry z serii Trine, by potem rozczarować fanów niedopracowaną trzecią odsłoną tegoż cyklu, a następnie zaszokować wszystkich, wypuszczając marną skradankę Shadwen. Być może z tego powodu kolejna gra Finów – świeże jeszcze Has-Been Heroes – przeszła raczej bez echa. A jeśli już ktoś się nią zainteresował (czyt. krytyk albo gracz), jego odczucia były dość ambiwalentne.
Krytykom raczej nie przypadło do gustu to niecodzienne, postrzelone RPG z „rogalikowymi” elementami i drużyną emerytowanych bohaterów w roli głównej. Narzekali przede wszystkim na wysoki poziom trudności, który nie byłby problemem – w końcu to roguelike – gdyby nie to, że ich zdaniem gra nie wynagradzała należycie za wysiłek i nie dawała poczucia, iż czyni się w niej jakiekolwiek postępy. Has-Been Heroes wytknięto też nadmierną losowość rozgrywki i kiepskie sterowanie.
Tymczasem w recenzjach graczy rzeczą, która chyba najczęściej jest krytykowana, są... recenzje krytyków. Użytkownicy zgadzają się, że Frozenbyte stworzyło grę trudną i w dużej mierze losową – i właśnie to im się w Has-Been Heroes podoba. Wielu z nich w charakterze nagrody wystarcza satysfakcja z opracowywania taktyk pozwalających przezwyciężać coraz bardziej wymyślne przeciwności losu. Niektórzy posuwają się nawet do stawiania tego tytułu w jednym rzędzie z Darkest Dungeon. Gdzie leży prawda? Przy tak podzielonych zdaniach chyba każdy musi przekonać się o tym sam.