2. Nairobi X. 7 ciekawych gier z Afryki
Spis treści
2. Nairobi X
Gdy kosmici trafiają na Ziemię w filmach lub grach, zazwyczaj wybierają wysoce rozwinięte metropolie – Nowy Jork, Waszyngton, Los Angeles... W omawianym tytule obcy postanowili jednak zacząć swój podbój Błękitnej Planety od Nairobi. Na szczęście na miejscu jest nasz bohater – jedyny ocalały członek jednostki sił specjalnych, który w pojedynkę musi powstrzymać inwazję. Brzmi sztampowo do przesady? Na pewno, ale na Nairobi X warto zwrócić uwagę nie ze względu na walory fabularne czy wciągającą rozgrywkę. To bowiem pierwsza trójwymiarowa gra, jaka powstała w Kenii (i jedna z pierwszych na całym kontynencie).
Czy poza swoim rodowodem produkcja studia Black Division Games ma coś więcej do zaoferowania? Nieszczególnie – zważywszy na poziom oprawy wizualnej, do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni, gra jest zwyczajnie brzydka, sztuczna inteligencja bardzo mocno kuleje, a sama rozgrywka nie porywa. Ponownie jednak trzeba zwrócić uwagę na warunki, w jakich powstawał ten tytuł. Odpowiedzialny za projekt Andrew Kaggia musiał nauczyć się tworzenia gier od podstaw, początkowo nie mając żadnego wsparcia ze strony inwestorów. Znalezienie kogokolwiek do pomocy także było problematyczne – jako że w Kenii nie ma szkół dla początkujących deweloperów, Kenijczyk zmuszony był sam przeszkolić swoich współpracowników.
Ciężka praca przyniosła jednak rezultaty: po premierze w 2015 roku o Nairobi X pisało wiele serwisów nie tylko z samej Afryki, ale i spoza niej, a dzięki temu, że gra została udostępniona za darmo na PC oraz platformach mobilnych, szybko stała się hitem na Czarnym Lądzie. Szczególnie osoby mieszkające w stolicy Kenii od razu mogły zauważyć całkiem nieźle odwzorowane miasto, a wykorzystanie tradycyjnej muzyki oraz lokalnej gwary pogłębiało immersję. Natomiast Kaggia wydał w tym samym roku kolejną grę mobilną KukuSama. Niestety, na tym aktywność Black Division Games na razie się zakończyła.