Lost Ark. Gry MMO 2019 roku, na które warto czekać
Spis treści
Lost Ark
- Producent: Tripod Studios
- Wydawca: Smilegate
- Model płatności: jeszcze nieznany
Koreańska produkcja podobno zbliża się do nas wielkimi krokami. Na Lost Arka czekamy już długo, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że odliczanie zmierza ku końcowi. Tytuł wyszedł w Korei Południowej w listopadzie, po drodze zahaczyć ma o Chiny, a zapowiedziany został już w Rosji. Teraz pozostaje wypatrywać ogłoszenia premiery w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Samą rozgrywkę ciężko porównać do tej z typowego hack’n’slasha. Grze zdecydowanie bliżej do action RPG pokroju MU Legend. Przyjdzie nam walczyć z hordą przeciwników, ale same starcia wyglądać mają inaczej niż w Diablo 3 czy Path of Exile.
Do naszej dyspozycji oddanych zostanie sześć klas postaci, każda wyposażona w trzy specjalizacje. Te zaś nie ograniczą się jedynie do innego ekwipunku, tylko całkowicie odmienią zdolności bohatera, a często i jego rolę w drużynie. Świat gry podzielono na otwarte strefy, w których spotkamy inne osoby, oraz na instancjonowane dungeony, przeznaczone do samotnej eksploracji lub wyzwań drużynowych.
Sądząc po udostępnionych materiałach z koreańskiej bety, szykuje się jedna z ładniejszych produkcji tego typu. Książki nie powinno się wprawdzie oceniać po okładce, ale jednak Lost Ark robi wrażenie oprawą i chociażby dlatego warto na niego czekać. Największą barierą dla naszych graczy może być natomiast azjatyckość tego tytułu. O ile zapowiada się on dobrze, tak ciężko nie zauważyć specyficznych dla tamtego rynku rozwiązań i mechanik. Nie wiadomo również, jaki będzie model biznesowy gry w naszym kraju. Pod tym względem wiele zależeć ma od wydawcy.
Pagan Online
- Producent: Mad Head Games
- Wydawca: Wargaming
- Model płatności: jeszcze nieznany
W 2019 roku spodziewać można się kilku tytułów sieciowych typu hack’n’slash. Do tej gromadki dołączy również Pagan Online, który na tle konkurencji wyróżni się elementami kojarzonymi z gatunkiem MOBA. Spokojnie, trzon rozgrywki oprze się przede wszystkim na eksterminacji hord potworów. Wcielimy się nawet w pogańskich herosów, a sama produkcja umiejscowiona została w czasach „przedbiblijnych”. W efekcie natkniemy się na stwory z różnych legend i wierzeń.
Rozgrywka nie odbiegnie od tego, co już znamy. Czeka nas szlachtowanie przeciwników, przy czym deweloperzy deklarują, że zabawa będzie bardziej dynamiczna niż u konkurencji. Jako wybraniec bogów mamy wykonywać dla nich różnorodne zadania, w tym czasie rozwijając bohatera oraz wyposażając go w nowy ekwipunek.
Samotni gracze będą mogli skorzystać z kampanii single player przygotowanej specjalnie dla nich. Fabułę da się kontynuować poprzez zakup Battle Chapters, czyli dalszych części opowieści. Niemniej trzonem rozgrywki ma być tryb wieloosobowy, w którym spotkamy innych graczy. W otwartym świecie zobaczymy inne osoby, natomiast lochy przeznaczone będą jedynie do drużynowych eskapad.
Pagan Online zapowiada się całkiem ciekawie, choć pewne obawy mogą budzić mikrotransakcje. Nie wiadomo, czy tytuł będzie dostępny za darmo. Potwierdzono jednak istnienie pakietów fabularnych oraz sklepiku z przedmiotami kosmetycznymi. Wydawcą gry ma być Wargaming (World of Tanks), więc obawy o występowanie „złotej amunicji” są całkiem uzasadnione.