Chronicles of Elyria. Gry MMO 2019 roku, na które warto czekać
Spis treści
Chronicles of Elyria
- Producent: Soulbound Studios
- Wydawca: nieogłoszony
- Model płatności: buy-to-play, czyli gry, za które (w teorii) płacimy tylko raz
Mikrotransakcje to diabeł wcielony, ale w grach sieciowych trudno ich uniknąć. Nikt chyba jednak nie spodziewał się, że przyjdzie nam kupować dodatkowe życie w grze MMORPG. Chronicles of Elyria to sandboksowa produkcja, w której nasza postać będzie się starzeć. Czas życia bohatera wyniesie maksymalnie czternaście miesięcy, ale każdy zgon w trakcie zabawy będzie dodatkowo skracać egzystencję protagonisty. W efekcie osoby niewprawne pograją zdecydowanie krócej. A co potem?
Wszystko zależeć ma od naszych postępów. Jeśli w trakcie swojego bytowania na wirtualnym padole łez spłodzimy potomka, bez przeszkód będziemy mogli wcielić się we własne dziecko i grać dalej. W innym wypadku zostaniemy zobligowani do kupienia sobie nowego życia za realne pieniądze. Warto przy tym zaznaczyć, że nasz potomek do piętnastego roku życia traktowany będzie jako NPC. Wcześniej nie da się nim grać.
Do tego dochodzi realistyczny świat, w którym nie uświadczymy magii czy baśniowych stworzeń. System walki ma być mocno zręcznościowy, zabraknie również standardowego podziału na klasy postaci. Wybrane i rozwinięte przez nas umiejętności świadczyć będą o naszej specjalizacji. Wszystko zaś przełoży się na wygląd fizyczny sterowanego bohatera.
Chronicles of Elyria wyposażone zostanie również w elementy survivalowe. Oprócz standardowego głodu oraz pragnienia w trakcie grania potowarzyszy nam zmęczenie. Szykuje się zatem kawał niełatwej produkcji, zwłaszcza biorąc pod uwagę brak serwerów PvE. Należy się więc spodziewać, że gracze chętnie będą pozbawiać życia innych uczestników zabawy. Z tego właśnie powodu omawiana pozycja może się zwyczajnie okazać zbyt hardcore’owa.
Ascent: Infinite Realm
- Producent: Bluehole Studios
- Wydawca: Kakao Games
- Model płatności: buy-to-play, czyli gry, za które (w teorii) płacimy tylko raz
Bluehole Studios w 2018 roku pokazało swoje nowe dzieło, czyli Ascent: Infinite Realm. Niestety, tytuł ten nie przemówił do graczy, dlatego deweloper zdecydował, że projekt tymczasowo zniknie z naszych radarów. Zadeklarowano przy tym, że w 2019 owo MMORPG powróci i powalczy na rynku z najlepszymi.
Co prawda szanse na rywalizację z WoW-em czy Final Fantasy XIV są nikłe, niemniej sama produkcja powinna znaleźć odbiorców. Zwłaszcza, że AIR oferować ma non-targetowy system walki, otwarty świat oraz pseudosteampunkowy klimat. Ze smokami przyjdzie nam walczyć z pokładów własnych statków powietrznych, a abordaży dokonamy za pomocą plecaków rakietowych.
Twórcy kuszą również obroną zamków, lataniem małymi fregatami lub sterowaniem ogromnymi statkami gildyjnymi. Nie zabraknie też naziemnych pojazdów, które specjalizować mają się w uprzykrzaniu życia powietrznym jednostkom. Do tego dojdą wojny realm vs. realm oraz możliwość dostosowywania umiejętności do własnych preferencji. Wisienką na torcie ma być zaś opcja tworzenia questów.
Wszystko to zapowiada się cudownie, jednak czas pokaże, co ostatecznie znajdzie się w końcowym produkcie. W przypadku takiej TER-y Online obiecywano dużo, a finalnie wiele elementów nie trafiło do gry. Taki los może spotkać również Infinite Realm. Miejmy jednak nadzieję, iż tak się nie stanie.