Pokemon Shield i Pokemon Sword. Gry listopada – najciekawsze premiery i konkurs
Spis treści
Pokemon Shield i Pokemon Sword
Data premiery: 15 listopada
INFORMACJE
- Gatunek: jRPG
- Platforma: Switch
- Przybliżona cena: ok. 200 zł
Czym jest Pokemon Shield / Pokemon Sword?
Najnowszą odsłoną popularnej serii japońskich gier fabularnych, od których rozpoczął się tryumfalny pochód Pokemonów przez popkulturę. Pokemon Shield oraz Pokemon Sword wprowadzą do uniwersum kolejną setkę unikatowych stworów i pozwolą zwiedzić zupełnie nowy obszar – oparty na Wielkiej Brytanii region Galar. Za tytuł ten odpowiada studio Game Freak, rozwijające serię od jej pierwszej odsłony z 1996 roku.
Co nowego względem poprzednich odsłon cyklu Pokemon?
Jako pierwsze główne części serii (bo po drodze dostaliśmy też pomniejsze Let’s Go, Pikachu! oraz Let’s go, Eevee!), projektowane z myślą o Nintendo Switch, Shield i Sword zaoferują przede wszystkim znacznie lepszą oprawę wizualną. Wprawdzie nie zrezygnowano z charakterystycznego kreskówkowego stylu, ale teraz świat gry nabrał szczegółów i rozmachu. System walki doczeka się nowych funkcji – Dynamax i Gigantamax, pozwalających na krótką chwilę znacznie zwiększyć rozmiar wybranego stworka oraz jego zdolności bojowe. Gra umożliwi także połączenie sił z innymi osobami w celu wspólnego pokonywania wyjątkowo potężnych przeciwników.
- Więcej o grze Pokemon Sword
- Graliśmy w Pokemon Sword & Shield – powrót z tarczą czy na tarczy?
- Pokemon Shield w sklepie GRYOnline.pl
NASZE OCZEKIWANIA
Ósma generacja kieszonkowych stworków zmierza na Nintendo Switch i wyznam szczerze, że jestem nią całkiem podekscytowany. Poprzednia odsłona cyklu nie trafiła w moje gusta, ale wszystko wskazuje na to, że Sword & Shield będzie strzałem w dziesiątkę.
Fantastycznie zapowiadająca się kraina Galar, która tym razem przeniesie nas w klimaty wzorowane na Wielkiej Brytanii, Irlandii oraz Szkocji – aż kusi, by złapać je wszystkie. Do tego dochodzą również regionalne wersje starych pokemonów, jak dżentelmeński Weezing czy rycerski Farfetch’d. Nawet Eevee doczeka się ewolucji.
Mam tylko nadzieję, że Game Freak nie poprzestanie na „więcej i lepiej”, a zadba również o nieco oryginalności. Testowałem bowiem Temtem i muszę donieść, że Pokemonom rośnie zdrowa konkurencja!
Patryk „PefriX” Manelski
Pokemony to bodaj najbardziej nieekologiczna i obrazoburcza gra w historii, swoisty symulator meksykańskich walk kogutów. Pomyślcie tylko o tym – gdzieś w odległej galaktyce istnieje świat, który oprócz ludzi zaludniają pocieszne, zabawne, milutkie stworki. Ludzie nauczyli się te pokemony „trenować”. Pod pozorami przyjaźni i więzi szczują je na siebie i wystawiają w zalegalizowanych walkach na specjalnie przygotowanych przez państwo arenach – Pokemon Gym. Wielka Liga Pokemon czuwa nad przebiegiem tych zgoła bezdusznych walk. Istnieją nawet specjalne miejsca, w których można poranione stwory wyleczyć tylko po to, by móc użyć ich w następnych potyczkach. Nawet najgorsi źli ludzie w świecie pokemonów nie stosują bezpośredniej przemocy, a jedynie wyręczają się bajkowymi stworkami. I ktoś mi powie, że Nintendo robi gry dla najmłodszych...
Jedna z najbardziej kultowych serii dla dorosłych dzieci powraca – oprócz dobrze znanej mechaniki znajdziecie tu kilka nowości. I to zupełnie wystarczy, aby ponownie zdobyć rynek i królować na listach sprzedażowych w Japonii i USA. Ja też pewnie się nabiorę, bo wychowałem się na zaciętych walkach tych pociesznych stworzonek. Nawet jeśli Game Freak popełni tu jakiś błąd, to Pokemon Sword and Shield będzie murowanym hitem zbliżających się świąt.
Maciej Pawlikowski