„W trzy dni wyprowadziliśmy firmę do domu”. Jak koronawirus zmienił tworzenie gier?
Spis treści
„W trzy dni wyprowadziliśmy firmę do domu”
Zapytałem naszych gości o kilka kluczowych spraw. Jak to wszystko wyglądało z ich perspektywy? Kiedy pomyśleli, że te przedziwne wiadomości z targowiska w Wuhan mogą wkrótce dotyczyć także ich podwórka? Nagle przecież wszyscy dostali angaż do postapokaliptycznego filmu. A przynajmniej tak mogło się wówczas wydawać najbardziej przewrażliwionym.
Kuba Stokalski, project lead z 11 bit studios, powiedział mi: – Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł przewidzieć skalę wydarzeń. Do mnie to chyba rzeczywiście dotarło wówczas, gdy zaczęto odwoływać duże eventy branżowe (GDC). Jeśli ogromne przedsięwzięcia angażujące dziesiątki tysięcy osób są odwoływane, to wiedz, że coś się dzieje.
Coś się faktycznie działo i dzieje nadal. Rok 2020 miał być rokiem mojego pierwszego E3. Niestety, gdy okazało się, że w końcu pojadę i spełnię swoje marzenie jeszcze z czasów „Secret Service’u” i „Gamblera”, organizatorzy odwołali imprezę. Miałem bilet, wynajęte lokum i załatwioną akredytację. Niestety, zamiast w LA, opalać się będę na swoim balkonie.
Joanna Staniszewska, Head of Marketing & PR z Flying Wild Hog, początek roku wspomina tak:
Widzieliśmy już różne kryzysy na rynkach światowych, załamania lub nawet upadki konkretnych branż. Jednak nie było jeszcze tak dużego globalnego załamania, które wpływa na każdą istniejącą branżę. Chyba nikt nie spodziewał się, że zagrożenie z Chin doprowadzi do takiego paraliżu naszego obecnego świata.
Joanna Staniszewska, Flying Wild Hog
Śledząc wiadomości pod koniec lutego i na początku marca oraz posiadając wiedzę z pierwszej ręki, miałem dziwne wrażenie, że z jakiegoś powodu sektor prywatny zareagował znacznie szybciej niż społeczeństwo. Wspominałem o anulowanych wyjazdach służbowych, ale wiele usług o zagrożeniu lub zmianie w funkcjonowaniu firmy informowało na długo przed wprowadzeniem krajowego lockdownu. To właśnie to „zamknięcie” było tym, co mogło znacznie zaszkodzić procesom powstawania gier.
PRACUJ W BRANŻY GIER
Epidemia epidemią, ale jeść trzeba. 11 bit studios i Flying Wild Hog stale rekrutują (rozmowa kwalifikacyjna online), więc jeśli macie potrzebne umiejętności i chcecie spróbować swoich sił, zajrzyjcie na ich strony poświęcone karierze.
Do ostatniej chwili, do momentu gdy nie zamknęli mi granic i nie odwołali lotów, stawałem na głowie, żeby zrealizować dwa wyjazdy, by reżyserować nagrywki głosów aktorów do naszej nowej gry. Wszystko już było ustawione. Do pracy zdalnej przygotowywać się nie musiałem, bo na co dzień nie mam problemu, by ktoś z mojej firmy popracował z domu (tak długo, jak to nie trwa non stop i pamiętamy, jak wygląda).
Jarosław Zieliński, Destructive Creations
Zapytałem więc moich rozmówców, o czym wiedział sektor prywatny, a czego nie wiedział lub nie rozumiał szary człowiek? Joanna Staniszewska odpowiedziała, że to obserwacja rynków innych krajów i wyciąganie z tego wniosków jest niezbędne dla firmy. To na jej podstawie można przygotować się na ewentualny kryzys i zminimalizować ryzyko.
Zostało jeszcze 43% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie