autor: Jaroszewski Damian
Jak redakcja GRYOnline.pl radzi sobie z pracą zdalną?
Praca z domu to zupełnie nowa rzeczywistość dla wielu osób. Firmy (także nasza) organizują z pracownikami telekonferencje, próbując możliwie zoptymalizować obowiązki. Dla wielu jednak praca zdalna to nie pierwszyzna - zapytaliśmy ich o rady.
Spis treści
Przyszło nam żyć w trochę zwariowanych czasach. Wiele osób na najbliższe tygodnie zostało zmuszonych do pracy zdalnej, z własnego domu. Nie powinniśmy też bez ważnego powodu wychodzić na zewnątrz. To dla nas całkowicie nowe warunki życia, które wymagają zmiany podejścia do pewnych spraw.
Łosiu radzi - załóż spodnie!
Dla wielu naszych współpracowników praca zdalna to chleb powszedni, część redaktorów jednak nadal ma pewne problemy z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości. Nie mogąc rozstać się z firmowym sprzętem, zabrali do domów swoje słuchawki, klawiatury czy nawet fotele. Żeby nie zapomnieć, jak wyglądają nasze koleżanki i koledzy, regularnie organizujemy wideokonferencje. Większość z nas nie miała w domu kamerek, więc tutaj chyba należą się podziękowania dla firmy Logitech, która dostarczyła nam pudło wypchane po brzegi modelami C922 Pro Stream Webcam i C270 HD Webcam. Dzięki nim widzimy na przykład, kto zapuścił brodę.
„Załóż spodnie” - to jest pierwsza i przez pewien czas jedyna rada, jaką otrzymałem, zbierając materiały do kolorowych ramek, które znajdziecie w tym artykule. Na początku wszyscy się z tego pośmialiśmy, ale po dwóch tygodniach siedzenia w domu, pamiętanie o tej prozaicznej czynności potrafi dla niektórych być problemem. A co się stanie, jeśli w trakcie wideokonferencji z szefem będzie trzeba wstać?
Zresztą, za tymi spodniami może kryć się coś głębszego. Zanim dołączycie do czatu wideo, warto wykonać kilka krótkich czynności, które uchronią Was przed kompromitującą wpadką lub po prostu pozwolą zaprezentować się lepiej przed szefem.
- Sprawdź czy kamera i mikrofon działają - nikt nie chce czekać na tego jednego gościa, który cały czas walczy z wyciszonym mikrofonem.
- Wyłącz niepotrzebne aplikacje, wycisz telefon i zamknij drzwi na klucz - wtedy będziesz mieć pewność, że irytujące powiadomienia lub członkowie rodziny nie będą przeszkadzali podczas spotkania.
- Wybierz dobre miejsce i ustaw odpowiednio kamerę - nie chcesz, aby Twoi współpracownicy myśleli, że mieszkasz w lochu. Warto zadbać o dobre oświetlenie oraz w miarę neutralne, jasne tło za naszymi plecami. Pomieszczenia przypominające łazienkę wzbudzają zwykle sporo niepotrzebnej uwagi...
Michał Ostiak
Praca z domu w wielu przypadkach wymagać będzie kilku nowych gadżetów, które nam ją ułatwią. Trudno przecież zorganizować telekonferencję z pracownikami, gdy nie dysponujemy kamerą internetową. Co prawda każdy laptop ma dzisiaj kamerę, ale w większości przypadków korzystanie z desktopa będzie w tym przypadku wygodniejsze. Dlatego postanowiłem wybrać 5 modeli (oprócz Logitech C922 Pro Stream Webcam i C270 HD Webcam - na te nikt z redakcji nie narzeka, więc też dadzą radę), które świetnie sprawdzą się w domu i to nie tylko do pracy biurowej, ale też streamingu lub rozmów z rodziną i znajomymi na Skypie. Natomiast w kolorowych ramkach znajdziecie porady lub spostrzeżenia, jakimi raczyli podzielić się nasi współpracownicy.
Co jeszcze może się przydać...
1) Słuchawki wytłumiające otoczenie przydają się, kiedy sąsiad rozpocznie remontowy maraton i postanowi zrealizować plany majsterkowicza odkładane od 5 lat. Najlepsza muzyka do wytłumiania remontu to shoegaze w stylu My Bloody Valentine (oczywiście istnieje ryzyko, ze przy okazji ogłuchniesz).
2) Kamerka na konferencji z opcja wykadrowania / zooma albo jakimś statywem, żeby ustawić ładny i profesjonalny kadr, to znaczy taki, na którym rozmówcy nie będą widzieć, że zamiast ich słuchać grasz na Switchu w japońską grę o gadających kartoflach.
3) Dropbox płatne konto do wymiany dużych plików - fajnie się synchronizuje, plus nawet jak coś przypadkiem usuniesz w amoku pracy o 3 nad ranem, to możesz to w ciągu pół roku odzyskać (wcale mi się nie zdarzyło...).
4) Przejściowy headset w razie gdyby okazało się, ze dwie osoby w jednym pomieszczeniu maja calla z pracy i pokój zamienia się w centralę telefoniczną.
5) Siła woli albo dedykowana apka, żeby wyłączyć powiadomienia z miliarda serwisów i komunikatorów np. Slack, gdzie Osti prosi o jakieś uwagi, przez co olewasz prace, przez bite 20 minut klecąc te koślawe zdania... (dzięki Szymon! - dop. Osti)
Szymon „Hed” Liebert
Moje spostrzeżenia z prowadzeniem wykładów, ćwiczeń i laboratoriów zdalnych w pracy ze studentami na Politechnice Śląskiej, w tym konsultacji online - zdecydowanie polecam Zoom, Cisco Webex oraz Microsoft Teams. Stanowczo nie polecam Skype ani BigBlueButton. Discord i Slack to świetne narzędzia do współpracy ze studentami i komunikowania się, są bardzo wygodne i przynajmniej widzisz, czy podopieczni są dostępni, czy nie (i w co grają...). Studenci o wiele bardziej wolą pracować w zdalnych środowiskach na Trello, Coggle.IT (tworzenie dynamicznych map, myśli w kolaboracji online), czy chociażby już nawet na Google Slides i Google Docs - niestety wielu wykładowców daje im tylko jakieś proste instrukcje lub zadania do zrealizowania w Wordzie lub Excelu i na tym to polega - nie jest to wina samych wykładowców, po prostu żaden z nich nie przewidział takiego nauczania na różnych przedmiotach i kierunkach. Ja osobiście zachęcam do korzystania z różnych mediów i środowisk pracy wirtualnej. Mało tego, studenci wolą nawet mieć interaktywne materiały wykładowe na YouTube, niż oglądać wykład na Streamie Live - to oczywiste, dzięki temu mogą wielokrotnie go obejrzeć i wracać do informacji z wykładu w razie potrzeby.
Porady ogólno-etyczne i socjologiczne - zastanów się, czy gotujesz ziemniaki za plecami w kuchni. Sprawdź fryzurę. Sprawdź czy masz gacie. Zwróć uwagę czy ktoś nie chodzi za Twoimi plecami - to może rozpraszać rozmówcę. Informuj innych domowników o tym, kiedy i jakie masz spotkanie online (tzn. jak ważne ono jest i czy jest z przełożonym, czy to Ty jesteś w nim „górą”).
Porady techniczne - chyba najważniejsze jest, aby zweryfikować, co mamy uruchomione w tle, gdy odpalamy screen sharing (a tam dane ludzi z uczelni i RODO...). Tak poza tym - jakiś dobry headset z opcją wyciszania mikrofonu oraz innymi podstawowymi funkcjami w zupełności wystarczy. Jeśli chodzi o kamery, to obecnie i tak korzystam z laptopa do spotkań online. Ogólnie notebook to optymalne rozwiązanie w tej sytuacji, bo możesz się usadowić w jakimś bezpiecznym miejscu i niczego nie musisz przekładać przy stacjonarnym środowisku pracy.
Filip „Mithgandir” Liebert
