Transformers: Ostatni rycerz (Transformers: The Last Knight). Filmowe porażki, które wyszły wszystkim na dobre
Spis treści
Transformers: Ostatni rycerz (Transformers: The Last Knight)
- Co to: Bójki gigantycznych robotów wymieszane w dziwacznej proporcji z arturiańską mitologią i zupełnie nienewtonowską fizyką
- Kto jest za to odpowiedzialny: Michael Bay
- Budżet: ok. 240 mln dol.
- Oceny RT/MC: 15% / 27
- Gdzie obejrzeć: iTunes, Chili, Rakuten
Michael Bay stworzył jedną z najbardziej znanych (i najlepiej zarabiających) blockbusterowych marek w Hollywood. Jego pierwsi Transformersi byli powiewem świeżości w uwięzionym w siatce klisz i gatunkowych konwencji mainstreamie. Wówczas zresztą jeszcze nie wszyscy wierzyli, że seria o wielkich robotach może przynieść tak ogromne zyski. W następnej dekadzie robienie kolejnych odsłon po prostu się producentom opłacało. A fani dostawali dokładnie to, czego chcieli – może niespecjalnie wysublimowane narracyjnie, ale efektowne walki swoich ulubieńców. Tak działo się aż do premiery Ostatniego Rycerza.
Zostało jeszcze 63% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie