autor: Michał Pajda
Doki Doki Literature Club. Kupione chwalicie, a za darmo nie znacie
Spis treści
Doki Doki Literature Club
- W skrócie: ta gra tylko udaje zwykłą visual novel, a w rzeczywistości jest narracyjnym eksperymentem, który najpierw uśpi naszą czujność, a potem nieźle nami wstrząśnie
- Pozytywne recenzje na Steamie: 96%
- Czas spędzony z grą: około czterech godzin
Wydane we wrześniu 2017 roku Doki Doki otrzymało na Steamie około dwustu tysięcy recenzji (sic!). Z tej monstrualnej liczby zdecydowana większość to opinie pochlebne. Nikomu nieznany Dan Salvato stworzył grę visual novel, którą jeszcze przez lata prasa branżowa będzie umieszczać w zestawieniach najciekawszych, najbardziej odważnych i zaskakujących produkcji w dziejach.
Z początku wydaje się, że Doki Doki to kolejna japońska pozycja typu visual novel o podrywaniu koleżanek z tytułowego klubu literackiego. Szybko się jednak okazuje, że twórca miał wobec swojej gry znacznie ciekawsze plany. W rozgrywkę w pewnym momencie zaczynają wkradać się elementy całkowicie niepasujące do początkowej cukierkowej konwencji. Niepokój narasta z każdą minutą, ale fabułę, jak i późniejsze, przerażające konsekwencje naszych działań, warto poznawać na własną rękę.
Recenzje na Steamie
Krauvando:
– 5 godzin zajmuje przejście gry, ale całe życie zajmuje zapomnienie o niej.
Church:
– Po prostu zagraj. Przestań czytać recenzje. Musisz wejść do gry, wiedząc jak najmniej.
Orchidia92:
– Przyznam, że średnio byłam przekonana do powieści wizualnych, zwłaszcza jeżeli chodzi o anime, ale ta gra jest przytłaczająco pozytywna. Jest dziwna, psychiczna i kiedy dojdzie się do końca, człowiek czuje się tak trochę... nieswojo. Jak to mówią, nie ocenia się książki po okładce. Polecam. 10/10.