BFG 9000 z Dooma, czyli broń masowego rażenia. Broń, która definiuje strzelanki
Spis treści
BFG 9000 z Dooma, czyli broń masowego rażenia
Kiedy rakietnica okaże się za słaba, mamy możliwość użycia czegoś jeszcze bardziej potężnego, co spowoduje totalną anihilację wrogów w polu widzenia. BFG 9000 z Dooma to niewątpliwie największa ikona wśród komputerowych giwer. Strzelający zieloną plazmą odkurzacz był często jedyną deską ratunku w walce na zatłoczonych od Impów i Cacodemonów poziomach, a z respektem brał ją do ręki Dwayne „The Rock” Johnson w filmowej adaptacji Dooma. Po BFG chyba żadna inna strzelanka FPS nie posiadała nic tego kalibru, choć były takie próby jak Redeemer w Unreal Tournament czy Fatboy w Falloucie 3 - obie oparte na działaniu głowicy nuklearnej. Moc BFG przetrwała jednak w grach komputerowych do dzisiaj, ale w trochę zmienionej formie. Zamiast fikcyjnej, ogromnej giwery mamy do dyspozycji perki czy kill streaki w formie różnych nalotów. Wyznaczając obszar na mapie lub obserwując teren przez specjalną lornetkę, określamy cel do ataku moździerzem, rakietami ze śmigłowców Apache, bombą kierowaną zrzuconą z samolotu czy wręcz zrównania wszystkiego atomówką, jak w Modern Warfare 2. Nawet w wydanym niedawno Battlefroncie istnieje coś takiego, jak nalot z orbity. Zmieniły się nazwy, zmieniła się mechanika, ale cel pozostał zawsze ten sam - jednym uderzeniem zmieść z powierzchni jak najwięcej wrogów.