Piracka wdzięczność. 6 sekretów z Gothica, których możecie nie znać
Spis treści
Piracka wdzięczność
- Gra: Gothic 2: Noc Kruka
- Rozdział: I / II / III
- Wymagane kody: nie
Jedną z charakterystycznych cech serii Gothic – jak i gier studia Piranha Bytes w ogóle – są zadania polegające na zdobyciu uznania członków danej frakcji, by następnie móc się do niej przyłączyć. W „jedynce” zdobywaliśmy zaufanie cieni w Starym Obozie, w „dwójce” najemników z farmy Onara, natomiast w Nocy Kruka – piratów, mających obóz na plaży w Jarkendarze. Do tej ostatniej gildii nie dołączaliśmy „oficjalnie”, jak do straży miejskiej bądź nowicjuszy, jednak strój pirata dało się pozyskać, natomiast za wejście do znajdującego się za palisadą obozu trzeba było zapłacić.
Domyślnie pilnujący bramy Henry żądał od Bezimiennego pięciuset sztuk złota. Jako że do Jarkendaru trafiamy w drugim lub trzecim rozdziale gry, taka suma nie powinna być dla nas ogromną fortuną. Po co jednak płacić za coś, co można zdobyć zupełnie za darmo? Owszem, jest to możliwe, choć sam jeszcze do niedawna byłem przekonany, iż z pewną kwotą trzeba się po prostu rozstać – tak jak na początku gry, gdy chcemy kupić od Lobarta strój farmera, którego cenę da się obniżyć maksymalnie do trzydziestu sztuk złota.
PATELNIA NA WAGĘ DOŚWIADCZENIA
Inne zadanie, którego odłożenie w czasie ma całkiem ciekawe konsekwencje, to „Patelnia dla Hildy” Zgadza się, chodzi o ten banalny quest, zlecenie od żony Lobarta w pierwszej godzinie Gothica II. Kobieta daje nam dwadzieścia sztuk złota i prosi, byśmy kupili jej za nie nową patelnię u wędrownego handlarza. W nagrodę za fatygę otrzymujemy pięćdziesiąt punktów doświadczenia i zniżkę na strój farmera. Jeśli jednak nie wywiążemy się z zadania od razu, tylko zostawimy je sobie na któryś z końcowych rozdziałów gry (poza szóstym), na nasze konto wpadnie jedynie dwadzieścia pięć punktów doświadczenia, a Hilda ostro zruga Bezimiennego.
Wstęp do obozu piratów może być jednak darmowy, jeśli wcześniej wykonamy dla nich pięć zadań – łatwo więc policzyć, że jedno jest warte sto monet. Sęk w tym, iż jeszcze łatwiej ulec przeświadczeniu, jakoby Henry uwzględniał jedynie cztery misje, mianowicie przyniesienie wiadomości od drwali, wybranie się na polowanie z Jackiem Aligatorem, dostarczenie mięsa dla Morgana i zabicie kilku bandytów w pobliskiej wieży. Po ich wykonaniu pirat był w stanie wpuścić nas do obozu za jedyne sto sztuk złota.
Zostało jeszcze 38% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie