Starsza Krew Ciri jako mutagen. 10 zmian w Wiedźminie Netflixa względem książek
Spis treści
Starsza Krew Ciri jako mutagen
- Czy zmiana wyszła serialowi na dobre: po części
- Czy może mieć wpływ na losy bohaterów w trzecim sezonie: tak
Dlaczego w wiedźmińskiej sadze Ciri nie przeszła Próby Traw? Jasne, Sapkowski wytłumaczył to bardzo logicznie, zachowując pełną spójność uniwersum. Niemniej, gdyby chciał, żeby dziewczyna ją przeszła, z pewnością udałoby mu się równie łatwo wytłumaczyć i to. Bo obie możliwości wydawały się tak samo prawdopodobne.
Pisarz nigdy zaś nie zasugerował, że Starsza Krew może być niemal gotowym wiedźmińskim mutagenem. W książkach uzyskanie go wymagało użycia wielu rzadkich składników. W serialu okazało się to niezwykle łatwe; po co rdzeń kręgowy widłogona, język bruxy, korzeń mandragory i wiechlina, skoro zawsze można upuścić trochę krwi Ciri. To uproszczenie może się wydać fanom powieści niezbyt trafionym wyborem twórców serialu, ale...
Czyni to z drugiej strony młodą wiedźminkę jeszcze ważniejszą. To od niej uzależnione są losy całego Kaer Morhen (jako instytucji, nie budowli, rzecz jasna). Poza tym twórcy puścili do uważnych fanów książek oko, pokazując kwiaty rosnące w miejscach, w których krwawiła Ciri. Wszystko to naprawdę sprawnie łączy się z wątkiem nowych, potężnych potworów i monolitów – bram do innych światów. Jeżeli nie zabraknie pomysłu na oryginalne rozwinięcie tych historii w kolejnych sezonach, da się wybaczyć Lauren Schmidt Hissrich nawet uproszczenia dotyczące Próby Traw.