Fargo. 10 seriali kryminalnych na długie wieczory
Spis treści
Fargo
Najpierw był pamiętny film braci Coen, słynących z nihilistycznego czarnego humoru i wyrazistego stylu. W 2014 roku powstał natomiast mocno inspirowany tą produkcją serial pod tym samym tytułem i na nim się skupimy, bo to wyjątkowo intrygujący przypadek. Mamy bowiem do czynienia z antologią serialową, w której każdy sezon opowiada o czymś innym – jak American Horror Story lub True Detective.
Każda seria to inna historia, inne czasy. Zawsze – niczym w BioShocku – jest jakiś trup, jakaś tajemnica i chłodny, wisielczy humor (oczywiście tam była latarnia morska, człowiek i miasto). To właśnie ten ostatni dominuje nad całością, ale nie przeobraża opowieści w parodię. Po prostu nadaje specyficzny ton całej produkcji. Właśnie ten gorzko-szyderczy, który znamy z dzieła braci Coen. Jeśli Noah Hawley nie jest ich największym fanem, to nie wiem, kto nim jest.
Przez serial przewinęła się plejada gwiazd, wśród nich Billy Bob Thornton, Kirsten Dunst, Martin Freeman czy Ewan McGregor. Nawet dziś takie zagęszczenie nazwisk wzbudza szacunek. Ale kto by się tym aktorom dziwił? W końcu taka formuła stwarza spore pole do popisu. Nawet jeśli – wbrew ironicznemu wprowadzeniu – żadna z tych historii nie zdarzyła się naprawdę.