Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 czerwca 2024, 19:20

Alone in the Dark – „nie ma nazwy dla tego typu gry”. 10 najlepszych gier 1992 roku

Spis treści

Alone in the Dark – „nie ma nazwy dla tego typu gry”

Data premiery: 1992

Producent: Infogrames

Gatunek: przygodowa gra akcji

Platformy: PC DOS, Mac OS

Najnowsza gra firmy Infogrames, Alone in the Dark, to animated adventure z wieloma epizodami zręcznościowymi. Nie ma właściwie nazwy dla tego typu gry, gdyż jest ona pierwsza w swoim rodzaju. Ani Sierra On-Line, ani LucasArts nie zrobiły jeszcze czegoś tak wiernie odzwierciedlającego rzeczywiste ruchy i zachowania postaci. Infogrames jest w tym mistrzem, mimo że nie ma tu jeszcze wielu osiągnięć. Perfekcyjnie dopracowana animacja i muzyka nadają Alone in the Dark coś takiego, co powoduje, że można w to grać nie przejmując się wcale celem. Można patrzeć bez końca, jak ludzik naciąga cięciwę lub jak składa się do strzału. Dodatkowo towarzyszą temu odgłosy zmieniające grę w film, z możliwością decydowania o losach bohatera. Jest to gra, w której się boisz. [...] Nie graj po 24:00, bo znajdą cię nieżywego.

Recenzja gry Alone in the Dark, „Secret Service” nr 2, ocena 85/85 (oko/ucho)

Alone in the Dark ostatnio przypomniało o swoim istnieniu za sprawą zupełnie nowej wersji inspirowanej oryginałem. Gra nie odniosła komercyjnego sukcesu, co niestety poskutkowało zamknięciem studia, lecz mnóstwo pozytywnych ocen na Steamie świadczy, że chociaż jeden cel osiągnięto – popełniono wzruszający „list miłosny” do oryginału z 1992 roku, aż kipiący od nostalgii i pomysłowych nawiązań do produkcji, która ponad 30 lat temu była technicznym majstersztykiem.

Alone szokowało od pierwszych minut tym, że dopieszczone intro wyglądało dokładnie tak, jak cała rozgrywka potem – bez żadnego oszukiwania renderowanymi wstawkami. Wszystko zostało oparte na silniku gry i robiło piorunujące wrażenie. Bez znaczenia był fakt, że walka okazała się bardzo toporna – wycelowanie we wroga strzelbą lub kopniakiem graniczyło z cudem i polegało wyłącznie na wyczuciu. Liczyła się filmowość rozgrywki – kamera umieszczona w stałych pozycjach, pokazująca trójwymiarowego bohatera zawsze z jakiejś innej strony, zupełnie jak w filmach. Niesamowity był także klimat gry ze stopniowo odkrywaną fabułą inspirowaną prozą Lovecrafta – naprawdę można było się poczuć jak w nawiedzonym domu.

Alone in the Dark odniosło ogromny sukces. Zebrało świetne recenzje, dobrze się sprzedało i już po roku pojawił się sequel. Powszechnie uważane jest za przodka survival horrorów – grę, bez której nie powstałyby takie hity jak np. Resident Evil. Reżyser pierwszej części Residenta zresztą tego nie ukrywa i otwarcie przyznaje, że gdyby nie zobaczył AitD, Resident byłby strzelanką FPP.

Wspomina Zbigniew „Canaton” Woźnicki

Alone in the Dark to pierwowzór survival horrorów. Od strony gameplayowej blisko mu do typowych point’n’clicków: żeby poradzić sobie z daną pułapką/zagadką/przeciwnikiem, czasem trzeba kliknąć wszystkim na wszystkim, aż znajdzie się rozwiązanie. Swego czasu jednak adrenalina rosła podczas przemierzenia opuszczonej posiadłości i gra jest dowodem, że kiedyś częściej próbowano stworzyć coś zupełnie nowego.

  1. Więcej o grze Alone in the Dark

Dariusz Matusiak

Dariusz Matusiak

Absolwent Wydziału Nauk Społecznych i Dziennikarstwa. Pisanie o grach rozpoczął w 2013 roku od swojego bloga na gameplay.pl, skąd szybko trafił do działu Recenzji i Publicystki GRYOnline.pl. Czasem pisze też o filmach i technologii. Gracz od czasów świetności Amigi. Od zawsze fan wyścigów, realistycznych symulatorów i strzelanin militarnych oraz gier z wciągającą fabułą lub wyjątkowym stylem artystycznym. W wolnych chwilach uczy latać w symulatorach nowoczesnych myśliwców bojowych na prowadzonej przez siebie stronie Szkoła Latania. Poza tym wielki miłośnik urządzania swojego stanowiska w stylu „minimal desk setup”, sprzętowych nowinek i kotów.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Najważniejsza gra 1992 roku to...

Wolfenstein 3D
33,8%
Mortal Kombat
19,3%
Dune II: Battle for Arrakis
31,3%
Alone in the Dark
2,5%
Comanche: Maximum Overkill
0,4%
Sensible Soccer: European Champions
5,8%
Ultima Underworld: The Stygian Abyss
0,7%
Links 386 Pro
0,4%
Indiana Jones and the Fate of Atlantis
4,4%
King’s Quest VI: Heir Today, Gone Tomorrow
0,4%
inna (dodaj w komentarzu)
1,1%
Zobacz inne ankiety
UFO na Arenie zalicza Szok w Systemie - 10 najlepszych gier 1994 roku
UFO na Arenie zalicza Szok w Systemie - 10 najlepszych gier 1994 roku

Kiedyś to gry robili… Zapraszamy Was na kolejną nostalgiczną podróż, tym razem do roku 1994 i najlepszych produkcji z tego okresu. Opisujemy m.in. zapomnianą dziś, rewolucyjną przygodówkę i początki Bethesdy tworzącej przodka Skyrima.

10 najlepszych gier 1995 roku: Wipeout zasuwa, a Dark Forces pokonuje Dooma mocą Gwiezdnych Wojen
10 najlepszych gier 1995 roku: Wipeout zasuwa, a Dark Forces pokonuje Dooma mocą Gwiezdnych Wojen

W 1995 roku na wielką scenę wkroczyło pierwsze PlayStation i od razu trochę namieszało w niewzruszonym do tej pory bastionie pecetów. Mocne Pentium nagle zaczęło odstawać grafiką w takich hitach jak Rayman czy Wipeout. A w co jeszcze graliśmy w 1995 roku?

Lara i Duke wstrząśnięci, nie zmieszani - 10 najlepszych gier 1996 roku
Lara i Duke wstrząśnięci, nie zmieszani - 10 najlepszych gier 1996 roku

Kontynuujemy naszą podróż w czasie po latach 90. Tym razem wracamy do roku 1996 – czasów, w których rządzili Quake, Lara Croft i Duke Nukem, a wszystkie te gry razem wzięte i tak rozstawiał po kątach Mario.