10 najbardziej pamiętnych etapów skradankowych - wszędzie dobrze, ale w cieniu najlepiej
Skradanki to bardzo specyficzny gatunek, który najbardziej utalentowanym deweloperom stwarza naprawdę spore pole do popisu. Przyglądamy się tym etapom, które oprócz zmuszania nas do siedzenia cicho i poruszania się w żółwim tempie zachwycały pomysłowością
Spis treści
Niektóre z najlepszych doznań w historii gier wideo kryją się w cieniu. Gatunek skradanek złote lata ma już dawno za sobą, ale nie przestaje dostarczać niezapomnianych wrażeń. Jest coś niesamowicie pociągającego w poczuciu osaczenia, charakterystycznego dla tych właśnie produkcji. Zamiast wcielać się w twardziela uzbrojonego tak, jakby miał zamiar w pojedynkę wywołać trzecią wojnę światową, dostajemy słabo wyposażonego, ale zwinnego bohatera, który musi wykorzystać spryt i cierpliwość, by przechytrzyć przeciwników. Fakt, tempo rozgrywki nie powala, a poziom trudności może odrzucić wielu nowicjuszy, ale kto raz się wciągnie, wsiąkł na amen.
Nic więc dziwnego, że na przestrzeni lat uzbierało się sporo skradankowych misji, które do teraz wspominamy z wypiekami na twarzy. Niektóre zachwyciły projektem – to stylowe i pomysłowe etapy, które wizualnie wyprzedzały swoją epokę. Kolejne przyprawiły o zawrót głowy oferowanymi możliwościami i mnogością ścieżek, jakie można było wybrać, by wykonać zadanie. Wyśrubowany poziom trudności innych sprawił, że rzucaliśmy padem lub myszką o ścianę. Niezależnie od powodu, jeśli dana misja w jakiś sposób zapadła nam w pamięć, miała szansę znaleźć się na tej liście.
Ograniczyliśmy ją jednak w pewien sposób. Każda gra pojawia się tylko jeden raz – inaczej zrobiłoby się naprawdę monotonnie. Nie poprzestaliśmy przy tym wyłącznie na skradankach: jeśli dany tytuł nie zalicza się do klasycznych przedstawicieli gatunku, ale ma etap, który tu idealnie pasuje, znalazł się on w zestawieniu. Zapewne i tak jest sporo poziomów, które pominęliśmy, a które chcielibyście na tej liście zobaczyć. Czekamy więc na Wasze sugestie w komentarzach!