Z-Board - kontroler dla graczy
Pecetowy standard sterowania postaciami w grach trójwymiarowych - WSAD plus myszka - udowadnia od 10 lat swoją użyteczność, ale to nie oznacza, że nie da się go znacząco poprawić.
Czas na zabawę
Dowiedzieliśmy się, co oferuje i jak sprawuje się w działaniu klawiatura ZBoard w wersji tradycyjnej. Nadszedł więc czas, aby zająć się tym, do czego produkt firmy Ideazon został tak naprawdę stworzony, czy do grania.
Wyjąwszy z pudełka drugą kostkę, zabrałem się do jej instalacji. Już na pierwszy rzut oka widać, że znacznie różni się ona od wcześniejszego układu. Klawiatura ma zdecydowanie mniej przycisków, w dodatku cała jej lewa strona koncentruje się wokół czerwonych klawiszy kursora. Włożywszy ją do obudowy poczekałem, aż program wykryje nowy zestaw. Trwało to raptem kilka sekund – o tym, że operacja zakończyła się sukcesem, poinformowała mnie znajdująca się w prawym, górnym rogu lampka „Enabled”.
Zestaw ten został przygotowany w głównej mierze dla wielbicieli pierwszoosobowych strzelanin. Klawisze kursora, które zastępują klasyczny schemat W, S, A, D są większe, dzięki czemu łatwiej w nie trafić. Po obu stronach dodano również dwa kolejne przyciski (zastępujące Q i E), które standardowo powodują, że nasz bohater może się wychylać (o tym jednak, czy tak będzie, zależy już oczywiście od samego programu). Dookoła znajduje się mnóstwo innych klawiszy, które mają już konkretnie przypisane funkcje: przeładowanie broni, opcja „use”, schylanie się, bieg, jak również uruchomienie konsoli, pauza i wyświetlenie celów misji/mapy. Pod lewym kciukiem bardzo wygodnie umieszczono przycisk odpowiadający za skok, natomiast po lewej stronie dodatkowe sześć klawiszy, które możemy przyporządkować wybranym rozkazom, zależnie od gry. Nietypowy układ wieńczy seria klawiszy numerycznych znajdujących się nad kursorami, spośród których cyfry od 2-5 są wyraźnie większe od pozostałych. W pozostałe części klawiatury upchnięto wszystkie litery (włącznie z tymi, użytymi już w charakterze przycisków do gry: Q, E, itd.). Nie ma tu części numerycznej, a tradycyjne kursory wylądowały w prawym, dolnym rogu.
Musimy pamiętać, że klawiatura do FPS-ów ma charakter uniwersalny, dlatego poza oczywistymi komendami (skok, przeładowanie broni, itd.), nie znajdziemy tutaj opisanych innych rozkazów (np. czołganie się, znane z cyklu Call of Duty). Oczywiście nie oznacza to, że nie możemy z nich skorzystać – mimo nietypowego wyglądu klawiatura zachowuje się przecież normalnie i wybrane komendy możemy skonfigurować bezpośrednio w grze. Firma Ideazon proponuje jednak rozwiązanie alternatywne i szybsze. Program potrafi automatycznie dobrać odpowiednie ustawienie klawiszy do konkretnego programu, o ile oczywiście ten znajduje się w stworzonej przez autorów klawiatury bazie danych. Lista gier obejmuje wszystkie najważniejsze pozycje z dziedziny FPS-ów, jakie wyprodukowano w ostatnich latach. Programiści dbają również o to, aby wśród gotowych układów znajdowały się na bieżąco ciepłe jeszcze produkty rozrywkowe. W chwili, gdy piszę te słowa, z oficjalnej strony można pobrać moduły np. do demo F.E.A.R. czy Bet on Soldier: Blood Sport. Wbrew pozorom, układ ten nie służy tylko do gry w FPS-y. Z powodzeniem można korzystać z niej we wszystkich produkcjach, które zmuszają nas do równoczesnego użycia myszy i klawiatury, np. Grand Theft Auto: San Andreas czy Fable: The Lost Chapters.