Metro 2033 - test wydajności
Czy najwyższe obecnie wymagania sprzętowe na rynku są uzasadnione? Sprawdziliśmy to, wnikliwie testując grę Metro 2033.
Metro 2033 to kolejna produkcja, której tematem jest wizja postapokaliptycznej Ziemi. Jak sama nazwa wskazuje, akcja dzieje się w tunelach metra w roku 2033 – precyzując: w tunelach moskiewskiego metra. A jeśli tak, to mamy najpewniej do czynienia z grą deweloperów zza naszej wschodniej granicy. Metro 2033 przez wielu jest porównywane do serii S.T.A.L.K.E.R. Trudno jest jednoznacznie stwierdzić w jakim stopniu, o ile w ogóle, Metro 2033 przypomina gry studia GSC Game World. Niemniej jeden z głównych twórców pierwszej części S.T.A.L.K.E.R.-a, jeszcze przed jej wydaniem, odszedł z firmy i dołączył do studia pracującego przy Metro 2033. Efekty? DirectX 11, PhysX, bajeczna grafika oraz kosmiczne wymagania.
Bez karty za ponad 1000 złotych nie podchodź!
Rzeczywiście, wymagania stawiane przez Metro 2033 są ogromne. Mając Radeona HD 5870, czyli obok GeForce’a GTX 480 najwydajniejszą obecnie kartę z jednym GPU, przy maksymalnych ustawieniach w trybie DX10 w rozdzielczości 1920x1200, możemy liczyć na około 30-40 klatek na sekundę w wymagających momentach. A tych niestety w grze jest cała masa. W zasadzie jakakolwiek walka z użyciem broni palnej powoduje znaczący spadek FPS-ów, co jest wynikiem efektów świetlnych wywoływanych przez każdy wystrzał. Włączając tryb DX11 automatycznie uaktywnia się tesselacja (działająca niemal identycznie jak w ostatniej części S.T.A.L.K.E.R.-a) oraz efekt głębi pola (depth of field). Wówczas poziom FPS spada o około połowę - czasem więcej, czasem mniej. Na Radeonie HD 5870 trudno jest mówić o zadowalającej płynności nawet w 1680x1050 bez wygładzania krawędzi czy pełnego filtrowania anizotropowego!
Chyba nie bez powodu deweloperzy wskazują mającego kilka dni temu premierę Fermi (najnowsze GPU firmy NVIDIA – GeForce GTX 480) jako hardware, które jest wymagane do maksymalnych ustawień (DirectX 11, Very High w rozdzielczości 1920x1200). Niestety karty graficzne z dwoma GPU (zarówno GeForce GTX 295, jak i Radeon HD 5970) nie działają poprawnie z Metro 2033. Chodzi o mikroprzycięcia oraz niepoprawne wyświetlanie wszystkich klatek na ekranie: całkowicie inne wrażenie płynności względem liczby wyświetlanych klatek na sekundę. Efektem tego jest to, że grając na takim HD 5970 mamy wrażenie, że jest wolniej niż na HD 5870, pomimo tego że liczba FPS-ów wyświetlanych np. przez FRAPS-a mówi nam coś kompletnie innego. Jest to typowe zachowanie kart graficznych z dwoma GPU w wielu grach, więc przypadek Metro 2033 nie jest czymś nowym.
Ogromne tekstury = duże zapotrzebowanie na pamięć RAM
Metro 2033 wykorzystuje tekstury o wysokiej rozdzielczości, a tym samym dużej objętości. Efektem tego jest dość szybkie zapchanie pamięci RAM na karcie graficznej. Jednak z naszych obserwacji wynika, że grając na ustawieniach High, taki niedobór dostrzegany jest dopiero w rozdzielczości 1680x1050 z włączonym wygładzaniem krawędzi. Jednocześnie warto dodać, że Radeon HD 4870, czyli najszybsza karta która, oprócz wersji 1024MB, występuje również z 512 MB pamięci, w tym trybie zapewnia płynność na poziomie dwudziestukilku klatek na sekundę, niezależnie od ilości pamięci, a więc już poniżej magicznego progu płynności - 25 klatek na sekundę. W niższej rozdzielczości - 1280x1024 - różnica między 512 MB, a 1024 MB praktycznie się zaciera. Zatem przy tej mocy GPU karty graficzne 512 MB wystarczą do gry Metro 2033 równie dobrze, jak ich odpowiedniki wyposażone w 1024 MB pamięci lokalnej. Więcej pamięci wykorzystają dopiero szybsze układy.