Battlefield: Bad Company 2 - test wydajności
Pełna wersja najnowszego Battlefielda wylądowała wreszcie na sklepowych półkach. Mieliśmy więc okazję do ponownego przetestowania tej gry pod kątem wydajności.
Od naszego testu kart graficznych w becie Battlefield: Bad Company 2 minął miesiąc. Czy w wersji finalnej udało się poprawić wszystkie niedopatrzenia? Jaki sprzęt jest potrzebny, by móc zagrać komfortowo na maksymalnych ustawieniach? Czy NVIDIA poprawiła sterowniki do tej gry? Zapraszamy na test wydajności w pełnej wersji Bad Company 2!
Single player
W odróżnieniu od bety, gdzie była dostępna tylko jedna mapa do gry sieciowej, w edycji finalnej mamy również opcję single player. Jakość grafiki jest porównywalna do tego, co mogliśmy zobaczyć w wersji beta. Jeśli więc producent zastosował jakieś poprawki optymalizacyjne, to należy liczyć jedynie na delikatny wzrost wydajności.
Jak testowaliśmy?
Należy pamiętać, że Battlefield: Bad Company 2 to jednak przede wszystkim gra sieciowa. A w tego typu produkcjach wymagamy zdecydowanie większej liczby klatek na sekundę. Dla większości graczy bez 60 FPS nie ma się co zabierać za rozgrywki online. Należy mieć to na uwadze analizując wykresy wydajności.
Test przeprowadziliśmy na prawie maksymalnych ustawieniach. Jedyną opcją wyłączoną było HBAO (Horizon-Based Ambient Occlusion). Włączenie tego efektu w zależności od karty obniża wydajność od 5 do nawet 20%. Bad Company 2 dość dobrze korzysta z wielordzeniowych procesorów. Tyczy się to również tych wyposażonych w cztery rdzenie. Widoczne jest to na wykresach, gdzie różnica między dwurdzeniowym Pentiumem Dual Core, a czterordzeniowym Core i5 750 jest potężna.
Gra może działać w trzech trybach DirectX: 9, 10 oraz 11. Wygładzanie krawędzi dostępne jest tylko w tych dwóch ostatnich. Gra nie udostępnia opcji zmieniającej używany tryb DirectX – wybór dokonywany jest automatycznie w zależności od posiadanego sprzętu.