Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Football Manager 2013 Recenzja gry

Recenzja gry 6 listopada 2012, 13:00

autor: Maciej Śliwiński

Recenzja gry Football Manager 2013 - powrót króla!

Tegoroczna edycja Football Managera znacząco różni się od poprzednich odsłon. Zmiany wprowadzone przez SI Games można porównać z rewolucją jaką było zastosowanie silnika 3D w wyświetlaniu meczów kilka lat temu.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

PLUSY:
  • poprawiony, świetnie wyglądający silnik meczowy;
  • usprawnienia wpływające na realizm rozgrywki: rozbudowane kontakty z mediami, ostatni dzień okienka transferowego, rozmowy z drużyną, funkcja dyrektora sportowego;
  • nowe tryby rozgrywki, w tym FM Classic, będący ukłonem w stronę starszych fanów serii;
  • grywalność niezmiennie na najwyższym poziomie.
MINUSY:
  • drobne błędy w SI zawodników.

Dowodzone przez Milesa Jacobsena SI Games od lat serwuje produkt, któremu przede wszystkim przyświeca filozofia dążenia do jak największego realizmu symulacji życia piłkarskiego menadżera. Nie inaczej jest w Football Managerze 2013, jednak tym razem zmiany, drobne usprawnienia i ingerencja w tak dobrze odbieraną co roku mechanikę rozgrywki poszły naprawdę daleko.

Najważniejszą innowacją, rzucającą się w oczy tuż po starcie, jest zaimplementowanie nowych trybów, czyli coś, co do tej pory wydawało się sympatykom serii rzeczą w zasadzie nierealną. Na przestrzeni ostatnich lat gra rozrosła się do niebywałych rozmiarów, a prowadzenie zespołu wymagało coraz więcej czasu. Twórcy dostrzegli ten problem i w tym roku obok pełnoprawnej kariery otrzymaliśmy szansę pobawienia się w wariancie FM Classic. Rozbudowaniem, funkcjonalnością i przede wszystkim czasem potrzebnym na rozegranie jednego sezonu przypomina on edycje z lat 1999-2001, wydawane jeszcze pod szyldem Championship Managera.

Nowa szata graficzna meczowych statystyk prezentuje się bardzo czytelnie. - 2012-11-06
Nowa szata graficzna meczowych statystyk prezentuje się bardzo czytelnie.

W nowym trybie obowiązków mamy znacznie mniej – część obowiązków spadła na barki naszych asystentów, trenerów czy dyrektora sportowego klubu, za to bardzo odczuwalne jest usprawnienie szybkości gry. FM Classic wychodzi naprzeciw oczekiwaniom starszych fanów serii, którzy nie mogą już poświęcać tylu godzin na dopieszczanie prowadzonej przez siebie drużyny pod każdym względem.

Uzupełnieniem opcji zabawy jest również tryb wyzwań, który w dużym skrócie da się określić jako rozgrywanie zaproponowanych przez twórców scenariuszy. W dniu premiery Football Managera 2013 udostępniono cztery takie „misje”, różniące się stopniem trudności oraz czasem trwania. Możemy zmierzyć się z problemami trapiącymi na co dzień trenerów na całym świecie: plagą kontuzji w drużynie, koniecznością gry tylko młodymi zawodnikami, uratowaniem zespołu przed spadkiem w tabeli czy też ambitnym planem nieprzegrania meczu w sezonie. SI Games już zapowiedziało, że w następnych miesiącach pojawią się kolejne scenariusze – wszystko zależy od zapotrzebowania graczy na tego typu rozrywkę.

Co ważne, oba tryby, a FM Classic w szczególności, są niebywale dopracowane i zdecydowanie nie stanowią tylko niepotrzebnego dodatku. Widać, że starano się zaproponować zupełnie odmienny rodzaj zabawy w Football Managera, zachowując przy tym klimat serii. Wystarczy wspomnieć, że FM Classic ma całkowicie inaczej zbudowany interfejs użytkownika – bliższy starszym wersjom, ale przez to idealnie dostosowany do funkcjonalności, które oferuje.

Nowy personel w grze:

Dyrektor sportowy – do jego obowiązków należy między innymi wyszukiwanie juniorów, negocjacje transferowe i kontraktowe z piłkarzami, zatrudnianie sztabu szkoleniowego. Jego kompetencje możemy zdefiniować przy podpisywaniu umowy.

Szef Akademii Piłkarskiej – tegoroczna edycja kładzie bardzo silny nacisk na szkolenie młodzieży. Szef akademii może sprowadzać do klubu uzdolnionych juniorów i podobnie jak gracz dysponuje również współpracownikami. Ważne, aby jego preferencje odnośnie taktyki i stylu gry pokrywały się ze stylem prowadzonej przez nas drużyny.

Solą rozgrywki i największą atrakcją pozostał jednak pełny tryb kariery, w którym wcielamy się w menadżera jednego z klubów z całego świata. Względem poprzednich odsłon dodano tylko jedną nową ligę – z Arabii Saudyjskiej, dla Polaków niebędącą raczej dużą atrakcją. Interesująco za to prezentują się inne nowinki, świetnie wpisujące się w politykę małych kroków, co roku zbliżających serię do jeszcze większego realizmu.

Najciekawiej z wprowadzonych usprawnień jawi się chyba funkcja dyrektora sportowego oraz przygotowane niemal od podstaw opcje treningowe drużyny. Ten pierwszy może odciążyć gracza z części obowiązków – podpisywać kontrakty z personelem czy negocjować wygasające umowy z naszymi piłkarzami. SI Games w tym roku wyraźnie postawiło na grywalność, wprowadzając opcje przyśpieszające zmagania. Moim zdaniem decyzja ta wpłynęła na Football Managera bardzo dobrze – w ostatnich latach gra rozrosła się do takich rozmiarów, że nawet najbardziej doświadczeni menadżerowie mogli mieć problem z doprowadzeniem do perfekcji wszystkich jej elementów.

Widok karty zawodnika w trybie FM Classic. - 2012-11-06
Widok karty zawodnika w trybie FM Classic.

Drugim istotnym czynnikiem znacznie ułatwiającym mozolną pracę z zespołem jest trening w klubie. Już rok temu twórcy uczynili krok w dobrą stronę, a w tegorocznej edycji w przypadku szkoleń drużyny znaleziono chyba złoty środek. Całość sprowadza się w praktyce do dwóch ekranów – ustawień indywidualnych dla zawodników, gdzie z poziomu jednej karty możemy ustalić obciążenia treningowe, ćwiczenie specjalnych zagrań czy pracę nad grą na nowej pozycji. Drugi podstawowy ekran to miesięczny widok kalendarza z zaznaczonymi spotkaniami zaplanowanymi w danym okresie. Na każdy tydzień da się wybrać szlifowanie innego elementu rozgrywki oraz przede wszystkim zdecydować o natężeniu przygotowań pod określonego przeciwnika. Wszystko jest niesamowicie przejrzyste, proste w obsłudze i intuicyjne. Planowanie treningu, które do tej pory sprawiało graczom chyba najwięcej problemów, teraz stało się naprawdę przyjemne.

Sporo zmieniło się również w kwestii interakcji z zarządem i kibicami. Ci drudzy są jeszcze bardziej kapryśni, a na ich uznanie trzeba solidnie zapracować. Zarząd za to stawia dodatkowe wymagania – już na początku kariery na stanowisku menadżera, tuż po rozmowie z prezesem (która również jest nowością w serii), otrzymujemy wytyczne na dany sezon. Do tej pory ograniczały się one do oczekiwanej pozycji, teraz obok ciułania punktów w ligowej tabeli musimy przykładowo zadbać o odmłodzenie składu czy zapewnić, że prowadzona przez nas drużyna będzie grać atrakcyjny, przyjemny dla oka futbol. Na koniec sezonu otrzymujemy ocenę wykonania zadania, z czym często wiąże się propozycja przedłużenia kontraktu lub jej brak.

Pełny widok karty zawodnika w trybie kariery. - 2012-11-06
Pełny widok karty zawodnika w trybie kariery.

Większą wagę zyskały także kontakty z mediami. Ton, w jakim porozumiewamy się z prasą, ma teraz o wiele istotniejsze znaczenie, na podstawie naszych odpowiedzi pismacy wyciągają bardziej precyzyjne wnioski niż wcześniej, a odpowiednio poprowadzona konwersacja z dziennikarzem może wpłynąć na postawę tak piłkarza, jak i całej drużyny. Przyjemniejsze wydają się nawet konferencje prasowe, na ogół ignorowane przez graczy. Dzieje się tak przede wszystkim dlatego, że przygotowano sporo nowych pytań i rzadko zdarza się już, by ciekawską prasę interesowały bardzo podobne kwestie. Z samym zespołem możemy rozmawiać częściej niż tylko przed rozpoczęciem i w przerwie meczu. Po objęciu drużyny, a także po istotnych spotkaniach warto usiąść z jej członkami i wymienić poglądy. W zależności od stylu, w jakim prowadzimy graczy, partnerem do dialogu może być kapitan, pojedynczy piłkarz lub też cały zespół. W trakcie debaty na specjalnym ekranie śledzimy reakcje zawodników, a nasze słowa wpływają na ich morale i postawę w następnych spotkaniach.

Drobnych zmian idących w bardzo dobrym kierunku jest oczywiście więcej. Poprawiono niuanse związane z transferami, wprowadzając między innymi systemy podatkowe danych państw. Nawet mimo bardzo korzystnych warunków zaproponowanych zawodnikowi może zdarzyć się, że wybierze on ofertę konkurencji tylko dlatego, że będzie płacić niższe podatki. Przy wypożyczeniach da się teraz określić pozycję, na jakiej chcemy wystawiać gracza w zespole, co czasami okazuje się kluczowe dla powodzenia pertraktacji. Świetnie rozwiązano również ostatni dzień okienka transferowego. Wpadamy wówczas w wir negocjacji, odpowiadamy na mnóstwo pytań czy spekulacji transferowych, na bieżąco mając podgląd transferów bądź wypożyczeń. W bardzo fajny i prosty sposób oddano klimat szaleństwa, jakie towarzyszy ostatnim godzinom przed zakończeniem roszad personalnych w piłkarskim świecie.

Trening w serii FM jeszcze nigdy nie był tak przejrzysty i prosty do ustawienia. - 2012-11-06
Trening w serii FM jeszcze nigdy nie był tak przejrzysty i prosty do ustawienia.

O ile w ostatnich edycjach interfejs i oprawa graficzna Football Managerów przechodziły tylko delikatny lifting, tym razem zmiany są bardziej widoczne już od pierwszych minut zabawy. Gdybym miał w kilku słowach określić kierunek, w którym poszła seria, zaryzykowałbym stwierdzenie, że zbliża się ona nieco do konkurencji w postaci FIFA Managera. Okienka są teraz większe, zrezygnowano z pastelowych odcieni, oprawa meczowa jest zupełnie inna – zdecydowano się na ciemną szatę graficzną, co mnie osobiście przypadło do gustu. Wiele nowych opcji pociągnęło za sobą zmiany w samym interfejsie i początkowo nawet doświadczonym graczom może być ciężko się odnaleźć. Jednak po kilku godzinach rozgrywki trudno nie dojść do wniosku, że interfejs i obsługa gry dalej są bardzo proste i przyjemne.

Najlepsze wrażenia robi jednak poprawiony silnik meczowy. SI Games tradycyjnie dopieściło ten element rozgrywki, ale zaryzykuję stwierdzenie, że spotkania w tej serii jeszcze nigdy nie wyglądały tak ładnie jak teraz. Dodano również sporo nowych animacji, trudno mieć jakiekolwiek uwagi do zagrań piłkarzy na wirtualnym boisku – ich ruchy nie są już tak drewniane jak choćby rok temu. Pozostały za to czasami irytujące błędy samej sztucznej inteligencji piłkarzy. Szczególnie widoczne jest to w zachowaniu bramkarzy podczas rzutów karnych. W trakcie rozegranych przeze mnie spotkań niemal zawsze golkiper leżał już na ziemi, zanim zawodnik strzelający jedenastkę zdążył podbiec do piłki. Czasem podobna sytuacja występuje w innych stałych fragmentach gry. Jest to jednak błąd łatwy do wyeliminowania łatką, których tegoroczna edycja doczeka się pewnie wiele, podobnie jak poprzednie części serii. Niemniej nie zmienia to faktu, że ten element rozgrywki zasługuje na duży plus, zarówno pod względem technicznym, jak i wizualnym.

Na koniec zostawiłem chyba najbardziej kontrowersyjny aspekt nowego Football Managera, czyli mikropłatności. Pierwszy raz w historii serii za prawdziwą gotówkę możemy nabyć pewne funkcjonalności z gry. Za kilka euro (lub eurocentów) da się znieść ograniczenia w sieci poszukiwaczy talentów w klubie czy uciążliwe pozwolenia na pracę albo zapewnić sobie spokojną robotę bez możliwości zwolnienia przez zarząd. Opcji jest oczywiście więcej, dostępne są wyłącznie w trybie FM Classic, a odblokujemy je również poprzez zdobycie określonych osiągnięć w grze. Teoretycznie nie jest to więc zmiana ingerująca mocno w rozgrywkę, tym bardziej że w globalnych rankingach menadżerów gracze korzystający z płatnych ułatwień otrzymują odpowiednio mniejszą ilość punktów, ale stanowi niebezpieczny precedens. W przyszłości może okazać się, że zachęcone wynikami finansowymi SI Games wprowadzi więcej mikropłatności, także w normalnym trybie symulacji. Już teraz za kilka euro zakupimy 1,5 mln wirtualnej gotówki potrzebnej na transfery, nie chciałbym w następnej edycji płacić za możliwość ustawienia odpowiedniej taktyki lub dobór personelu do klubu.

Zabezpieczenie swojej bramki na wyjazdach to podstawa. - 2012-11-06
Zabezpieczenie swojej bramki na wyjazdach to podstawa.

Niemniej w ogólnym rozrachunku Football Manager 2013 prezentuje niezmiennie ten sam bardzo wysoki poziom. Grze od lat nie przeszkadza brak konkurencji, czasami wręcz pomaga, bo SI Games spokojnie może testować i wprowadzać kolejne nowości, nie oglądając się na innych. Kierunek rozwoju serii obrany kilka lat temu procentuje, a każda kolejna edycja zbliża grę do realnego świata piłki nożnej.

Recenzja gry EA Sports FC 25 - byłoby bardzo dobrze, gdyby nie te bugi
Recenzja gry EA Sports FC 25 - byłoby bardzo dobrze, gdyby nie te bugi

Recenzja gry

EA Sports FC 25 dopracowuje sprawdzoną formułę, nie psuje zbyt wiele z tego, co dobrze działało, i dokłada od siebie kilka naprawdę fajnych nowości. Szkoda tylko, że stan techniczny wciąż pozostawia sporo do życzenia.

Recenzja gry TopSpin 2K25 - Iga Świątek nie udźwignie sama całej tej produkcji
Recenzja gry TopSpin 2K25 - Iga Świątek nie udźwignie sama całej tej produkcji

Recenzja gry

Wielki był mój smutek spowodowany tym, że po premierze Top Spina 4 w 2011 roku nie doczekałem się nigdy Top Spina 5 (a czekałem całe 13 lat). Dzisiaj zaś dostałem TopSpin 2K25 i… sam nie wiem, co o nim myśleć.

Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra
Recenzja EA Sports FC 24 - nowa nazwa i (prawie) nowa gra

Recenzja gry

EA Sports FC 24 to duchowy spadkobierca serii FIFA, który na każdym kroku stara się podkreślać swoją odmienność od poprzednich odsłon serii. Nie jest to jednak rewolucja, EA Sports nie wywróciło gry do góry nogami – i dobrze.