Rozdział "President's Club" - Misja 3 "Meeting Kobi" | Misje główne w True Crime poradnik True Crime: New York City
Ostatnia aktualizacja: 3 września 2019
Misja 3 "Meeting Kobi"
Przydatna broń: w czasie gry strzelasz z tego co dorwałeś w limuzynie czyli austriackiego karabinka szturmowego Steyr AUG (jak mogę się domyślać po jego ikonie i wyglądzie).
Udaj się więc teraz pod hotel Kobiego (locate Kobi's hotel) w Upper West Side. [1]
[1] |
[2] |
Jak się przekonasz, rzeczony Kobi to nie facet lecz kobieta, Japonka. [2] Miłą pogawędkę przerwą wam zbiry gangu Prezydentów, którzy zajadą przed budynek swoimi brykami i otworzą ogień. Zdążycie wszyscy wskoczyć do białej limuzyny czekającej przed hotelem i ... rozpocznie się szalona ucieczka przed zmotoryzowanymi bandytami Prezydentów. Tobie przypadnie niewdzięczna rola strzelca pokładowego limuzyny - wychylając się przez szyberdach powinieneś bronić luksusowego wozu (defend the limo), ostrzeliwując się na wszystkie strony z karabinka szturmowego, który wpadł Ci w ręce. Najpierw rozwal 3 samochody Prezydentów pędzące za Wami, w tym czarną limuzynę, z której wychyla się koleś w kapeluszu. [3] Skoncentruj na nim swój ogień a kiedy go załatwisz wal (najlepiej używając autocelowania) w jego i pozostałe samochody. Nie ma większego znaczenia w co celujesz (opony, kierowca, etc.) - po prostu strzelaj ile wlezie w pojazdy aż zaczną stawać w płomieniach lub rozbijać się o budynki. Kiedy widzisz, że któryś z wozów zaczyna się palić możesz już przenieść swój ogień na następnego przeciwnika - ten powinien po chwili zjechać na bok i się rozbić.
[3] |
[4] |
Opędzaj się w ten sposób od wszystkich samochodów, które pojawią się za waszą limuzyną. Czasami na drodze pojawią się jakieś "skocznie" a kiedy wasz samochód wyleci na nich w górę możesz spróbować grzać z karabinka w odsłonięte podwozia pojazdów przeciwników, które również poszybują w powietrze na tych hopkach (ale tak po prawdzie nie wiem czy taki ostrzał daje jakieś efekty ...). [4] W końcu wyskoczą za wami również motocykliści - grzej w nich autocelując ale najlepiej jest dokładnie przymierzyć samemu w prowadzących motocykle - w ten sposób najszybciej się ich załatwia. Mała podpowiedź - do szybkiego przeskakiwania z jednego celu na drugi używaj autocelowania, nie przesuwaj celownika ręcznie bo tracisz czas. [5] Uważaj na motocyklistów zbliżających się niebezpiecznie do boków limuzyny czy wymijających ją.
[5] |
[6] |
Od czasu do czasu trafi się jakaś "hopka". [6] Strzelając na boki do mijających Cię szalonych motocyklistów uważaj na ludzi, niewinnych mieszkańców Nowego Jorku przechadzających się chodnikami, jeśli nie chcesz zebrać zbyt wielu punktów złego gliny. W końcu pojawią się za wami także potężne ciężarówki. Niszcz je w podobny sposób jak pozostałe samochody - grzej autocelując, ewentualnie koncentruj ogień na szoferce i masce (silniku). Możesz także mierzyć dokładniej (czyli bez autocelowania, "własnoręcznie") w zbirów wychylających się z takich ciężarówek i prujących do Ciebie z pistoletów maszynowych. [7]
[7] |
[8] |
Dojeżdżając do i przejeżdżając przez skrzyżowania rozglądaj się już, z której strony nadciąga niebezpieczeństwo. Po pewnym czasie pojawią się znowu motocykliści, którzy tym razem będą starali się dostać przed Twoją limuzynę i przypalić ją ogniem. Nie wiem czy to koktajle Mołotowa czy miotacze, w każdym bądź razie rozwalaj ich podobnie jak poprzedników - najlepiej mierzyć dokładnie w kierowcę motocykla i pruć w niego ile wlezie. [8] Kiedy Twoja limuzyna będzie wjeżdżała w Central Park (rozpoznasz ten moment widząc drzewa po bokach ;-) znowu pojawi się za nią czarna limuzyna Prezydentów z typem wychylającym się przez szyberdach - on jest najważniejszy, na nim skoncentruj ogień aż wypadnie z pojazdu a potem wal w jego samochód. [9]
[9] |
[10] |
W końcu zabawa się dobiegnie końca (i dobrze bo pewnie wasz wózek to już niezły grat). Pora dokończyć przerwaną rozmowę z lady Kobi. Powie Ci ona, że ludzie którzy was ścigali to były oprychy prezydenta Jacksona, z kolei jej zbiry zabiły już Hamiltona a następny w kolejce do rozwałki jest Grant. Poznasz też tożsamość człowieka, który kieruje syndykatem Prezydentów czyli jest Benjaminem ze szczytu "piramidy dowodzenia" tej organizacji - to niejaki Lionel Jones, eks-król disco, teraz producent hip-hopu. Kobi poznała Jonesa w Japonii w 1998 roku, kiedy był spłukany. Potrzebowała dystrybutora swojego narkotyku ("Popa" wspomnianego na początku rozdziału) w Ameryce a Lionel, ze swoimi kontaktami, był idealny. Ten jednak zaczął produkować ów narkotyk na własną rękę na Manhattanie, w drukarni, w postaci kart do gier. Ludzie lady Kobi są już jednak w drodze do owej fabryczki ... [10] Po tych słowach spróbujesz ostrą Japonkę aresztować ale zostaniesz wypchnięty z limuzyny na ulicę.