Poradnik do gry - Garść porad ogólnych | Silent Hunter 5 Bitwa o Atlantyk poradnik Silent Hunter 5: Bitwa o Atlantyk
Ostatnia aktualizacja: 22 sierpnia 2019
Najczęstszym błędem popełnianym przez początkujących graczy jest prucie U-Bootem "całą naprzód" do rejonu wyznaczonego przez BdU (des Befehlshaber der Unterseeboatwaffe - dowództwo niemieckiej broni podwodnej) do patrolowania. A później się okazuje, że już nie ma wachy by dokładnie przeczesać wskazany rejon i jeszcze wrócić do domu...
Klikając "kotwicę" w prawym, górnym rogu ekranu dostaniemy się do menu danego portu.
| Prędkością podróżną jest więc "prędkość standardowa" powodująca mniejsze zużycie paliwa i utrzymująca zasięg operacyjny OP na sensownym poziomie. Zapasy paliwa, amunicji artyleryjskiej i torped możemy uzupełnić w każdym, sojuszniczym porcie (na mapie są one oznaczone kolorem niebieskim ). Jednak sam patrol możemy zakończyć tylko w porcie macierzystym, w którym znajduje się nasza baza - na początku gry jest nim Kiel, niedługo potem Wilhelmshaven, później eks-francuski Lorient, itd. W bazie, między kolejnymi patrolami, możemy także zmienić poziom realizmu symulacji - wchodząc do menu głównego dostępnego pod klawiszem Esc. |
Przepływając w pobliżu sojuszniczego portu możemy skorzystać z trybu rejsowego. Gra pomija wówczas wydarzenia niestanowiące zagrożenia dla naszego U-Boota, jak np. zauważenie sojuszniczej jednostki czy bliskość płycizn i brzegów. Dzięki temu możemy nieprzerwanie korzystać z mechanizmu kompresji czasu - ci bardziej niecierpliwi z nas mogą. Tryb ten jest bardzo przydatny podczas podróży na duże odległości wiodącej przez akweny, na których nie spodziewamy się napotkać sił wroga. Dobrą oznaką, iż w pobliżu naszego patrolującego morza i oceany U-Boota przepływa jakiś większy aliancki konwój lub zespół okrętów wojennych jest przycinanie gry, kiedy gramy ze sporą kompresją czasu. | Ikona trybu rejsowego również znajduje się w prawym, górnym rogu ekranu.
|
Szczególnie da się to odczuć przyglądając się mapie taktycznej - w momencie gdy program tworzy w pobliżu naszego OP kolejne alianckie jednostki gra potrafi "zakrztusić się" nawet na kilka sekund. Możemy wówczas spróbować odnaleźć tych wrogów przeczesując U-Bootem taki rejon mapy - jeśli "chrupanie" gry ustępuje znaczy to, że oddalamy się od nieprzyjaciół, więc należy zmienić kierunek poszukiwań.
Wyślij meldunek, a nuż BdU zmieni rozkazy i skieruje cię w miejsce, w którym w końcu coś się dzieje... | Po wykryciu alianckich konwojów statków handlowych bądź zespołów okrętów wojennych warto nadawać przez radio meldunki do BdU. Może się bowiem zdarzyć, że jeśli w pobliżu znajdują się inne jednostki morskie Kriegsmarine albo samoloty Luftwaffe, to zostaną one skierowane w rejon, w którym natknęliśmy się na wroga. Oczywiście z zadaniem zaatakowania nieprzyjaciela. Przypomina mi się sytuacja, w której napotkałem na Kanale La Manche aliancki lotniskowiec wraz z kilkoma niszczycielami eskorty. Nie miałem już torped by zrobić z nim porządek (wracałem do bazy), jednak niebawem po wysłaniu do BdU meldunku z pozycją alianckiego zespołu został on zaatakowany przez Niemców. |
Efektem ataku było zatopienie przynajmniej jednego brytyjskiego niszczyciela oraz ciężkie uszkodzenie samego lotniskowca - po kilku godzinach i on poszedł na dno. Przepływając w pobliżu sojuszniczych baz możemy się również zwracać przez radio z prośbą o eskortę. Patrolując zaś rejony, w których nic ciekawego się nie dzieje także warto wysłać od czasu do czasu meldunek. A nóż-widelec BdU postanowi zmienić rozkazy i wysłać nas w inne miejsce...
Zadania składające się na poszczególne kampanie w grze polegają głównie na udaniu się we wskazany przez BdU rejon (zaznaczony na mapie) i patrolowaniu go celem zatopienia określonej liczby łajb. Dodatkowo BdU może przekazać informację jaki konkretnie typ alianckich statków/okrętów najchętniej widziałoby na dnie morskim. Często jednak dowództwo stawia przed nami mniej typowe (przez to ciekawsze), dodatkowe cele, np. może rozkazać skryte wysadzenie niemieckiego szpiega bądź zespołu komandosów (czasowo zamustrowanych na naszym U-Boocie) gdzieś na alianckim brzegu.
Przykładowo w pierwszej kampanii w grze możemy otrzymać rozkaz wysadzenia agenta w pobliżu Liverpoolu, a w kolejnej - w okolicach Londonerry. Musimy wówczas pożeglować U-Bootem w stosowne miejsce wskazywane na mapie ikonką sylwetki agenta na pomarańczowym tle i skrycie podpłynąć jak najbliżej brzegu (okolica jest zwykle patrolowana przez alianckie okręty). Następnie będziemy musieli najpewniej rzucić kotwicę i poczekać przy brzegu przez kilka ładnych godzin, nim wreszcie Jego Wysokość agent poinformuje nas stosownym monitem wyświetlanym na ekranie, iż jest gotów do zejścia na brzeg. | Do momentu pojawienia się na ekranie tego komunikatu może upłynąć naprawdę wiele godzin!
|
Ponton ze szpiegami odbija od U-Boota i płynie w kierunku alianckiego brzegu.
| Niestety, czekać musimy najprawdopodobniej w wynurzeniu, a zanim szpieg osiągnie gotowość do desantowania się może upłynąć naprawdę wiele czasu... U mnie, w jednym z przypadków trwało to wręcz pół dnia! A wróg nie śpi. Dlatego przed zbliżeniem się do brzegu warto zapisać sobie grę, gdybyśmy później zostali wykryci i zaatakowani. Po pojawieniu się na ekranie wspomnianego komunikatu klikamy odpowiednią opcję ("zwodowanie łodzi"). Po chwili w pobliżu U-Boota pojawi się tratewka z typami spod ciemnej gwiazdy dziarsko wiosłującymi w kierunku brzegu - zadanie wykonane, można się zwijać. |
Koniecznie pamiętaj o zapisaniu gry (i ewentualnie wykonaniu kopii zapasowej tego zapisu) przed 1 marca 1941 roku. Zrób to na morzu (bądź w bazie między kolejnymi patrolami) w trakcie rozgrywki, przed wykonaniem ostatniego zadania w kampanii zatytułowanej "Szczęśliwe dni". Jak widać z obrazka obok po ukończeniu tej kampanii następuje "rozwidlenie" i możemy wybrać między kontynuowaniem działań na Atlantyku, a podjęciem ich na Morzu Śródziemnym. Takich "rozwidleń" akcji jest jeszcze kilka w trakcie rozgrywki. Przed każdym wykonuj zapis stanu gry oraz jego kopię, na wypadek gdybyś później zmienił zdanie, zechciał się cofnąć w czasie i wybrać inną opcję, bez rozpoczynania gry od samego początku. | Przed 1 marca 1941 r., w trakcie kampanii "Szczęśliwe dni", zapisz grę i wykonaj kopię zapasową tego zapisu.
|