Yucatan | The New World Americans w Rise of Nations poradnik Rise of Nations
Ostatnia aktualizacja: 27 sierpnia 2019
Yucatan
Atak na stołeczną prowincję Majów jest dość specyficzny. Tu nie wystarczy zdobyć i utrzymać stolicy - trzeba znaleźć i zdobyć wszystkie miasta wroga. Dopiero wtedy możesz przejąć prowincję.
Zaczynasz w 1 ale całą flotę musisz skierować do 2 gdzie wylądujesz. Jest tu dość ciasno ale starczy miejsca na wybudowanie dwóch miast (a surowców na pewno nie zbraknie). Niemal od razu musisz postawić doki i wybudować kilka okrętów (koniecznie muszą być wśród nich kanonierki do ostrzeliwania budynków lądowych). Flotę skieruj na nabrzeże w okolicach miast 4 i zniszcz wszystko czego dosięgną Twoje działa. Jednocześnie postaw fort i wieżyczkę w okolicach 3 bo szybko pojawią się wrogowie. Fortyfikacje i flota ostrzeliwująca nabrzeże dadzą Ci dość czasu by postawić koszary i zrekrutować przyzwoitą armię. Kiedy będziesz gotowy atakuj dwa pierwsze miasta jakie napotkasz w marszu na północ (4 ). Oba miasta znajdują się w niewielkiej odległości i można potraktować je jako jeden cel, który może być zdobyty jednym atakiem. Po zdobyciu tych miast ustaw się w formacji defensywnej i odpieraj kolejne ataki dopóki nie postawisz kolejnych koszar. Teraz zadbaj o stały wysoki dopływ surowców i ustawiaj maksymalne kolejki rekrutacji w koszarach. Przez cały czas kontroluj działania floty - musisz ją ustawić jak najbliżej brzegu, by ostrzeliwała maszerujące tamtędy oddziały wroga. Kiedy będziesz gotów przypuść kolejny szturm.
Następny cel to miasto 5 . Kiedy je zdobędziesz wbijesz się klinem w terytorium wroga. Będziesz atakowany z dwóch stron więc warto jakoś zabezpieczyć się przed rajdami oddziałów Majów na tyły Twej armii. W okolicach 6 postaraj się postawić forty, które zajmą uwagę wroga do czasu aż się pojawisz z odsieczą. Zdobycie pozostałych miast znacznie ułatwisz sobie wykorzystując okręty. Łatwiejsze do zdobycia jest miasto 8 ale nie za bardzo możesz się tam udać z całą armią, bo natychmiast zostaniesz napadnięty z miast 7 . Odpuść sobie więc ósemkę (tylko wcześniej postaw fort i wieżyczki, które powstrzymają wychodzących stamtąd żołnierzy) i zajmij się siódemkami. Oba miasta 7 są dobrze bronione i stoi tam mnóstwo koszar. Dlatego też przed atakiem z lądu wyślij tam kanonierki, które zbombardują z morza oba miasta. Naprawdę okręty mogą tu oddać olbrzymie zasługi - po bombardowaniu z morza dopełnij formalności szturmem z lądu. Po zdobyciu tych miast atak na ostatni bastion (8 ) jest tylko spacerkiem.
Kolejne imperium na kolanach, pozostaje Ci tylko zajęcie się Ameryką Południową. Najbliższy rywal to Holendrzy, wokół których zacieśniasz krąg własnych armii. Na drodze do ich stolicy stoi Wenezuela. Nie musisz jednak jej zdobywać - zdaj się na działania dyplomatyczne. Potarguj się trochę a uda Ci się zdobyć tę prowincję tylko w zamian za punkty Tribute (a powinieneś ich mieć całe mnóstwo). W ten sposób zdobędziesz nową armię, którą ustaw właśnie w Wenezueli. Od razu też wykorzystaj ją do ataku na stolicę Holendrów. Zanim to zrobisz spróbuj zdobyć wysepkę West Indies - jesteś w dobrej sytuacji do skorzystania z opcji overrun, musisz tylko mieć armię na Kubie. Jeśli jej tam nie masz (a powinieneś jeśli regularnie przesuwałeś armie na południe) to zrób to w następnej turze. W ten sposób zajmiesz całą Amerykę Północną czym spełnisz pierwszy warunek wygrania kampanii. Teraz sprawa Holendrów: z Wenezueli atakuj Gujanę.