DayZ: Zombie - unikanie DayZ poradnik

Ostatnia aktualizacja: 7 maja 2020

Unikanie Zedów

Aby skutecznie omijać lub gubić Zedy, trzeba najpierw zrozumieć mechanikę kierującą ich zachowaniem. Przy założeniu, że jesteś jedynym graczem na serwerze i nie opuściłeś jeszcze plaży, na całej mapie nie będzie jeszcze żadnego zombiaka. Zedy pojawiają się tylko przy lub w budynkach, kiedy gracz zbliży się do zabudowań na odległość co najmniej 300m. Kiedy tak się stanie, zombie zaczną się pojawiać i powoli rozchodzić się w różnych kierunkach.

Kierunek marszu świeżych zombiaków jest losowy, jednakże mają one tendencję do schodzenia w dół, jeśli teren jest pochyły. Można to wykorzystać aby np. bezpiecznie podejść do ambony myśliwskiej, zachodząc ją od szczytu wzniesienia na którym się znajduje. Podchodząc od dołu możesz być pewien, że trafisz na idące w twoją stronę zombiaki.

Ważną rzeczą jest zrozumienie pola widzenia zombie. W chwili obecnej Zedy widzą tylko to, co znajduje się przed nimi, niezależnie od tego, w którą stronę odwrócona jest ich głowa. Pozwala to na obejście ich od boku, nawet jeśli wydaje się, że zombie spogląda prosto na Ciebie. Ważny jest kierunek w jakim ustawione jest ciało.

Zombie mają również dobry, lecz nie rewelacyjny słuch. Chcąc omijać je bez prowokowania, zwróć uwagę na poziom hałasu jaki generujesz, nawet znajdując się poza polem ich widzenia.

Ciężko dokładnie określić, jaki jest maksymalny zasięg zmysłów zombiaków, więc będziesz musiał sam się tego nauczyć na bazie własnych doświadczeń. Miej jednak na uwadze, że gra wciąż się rozwija i zachowania zedów również się zmieniają. Dodatkowo, jest losowa szansa na to, że dostrzeże Cię nawet bardzo odległy zombiak, tak długo, jak znajdujesz się w jego maksymalnym zasięgu 300m. Nie wiadomo czy jest to efekt błędu czy zamierzone działanie, ale miej się na baczności. Na szczęście są to jednak odizolowane wypadki.

Przejdźmy do metod gubienia pościgów.

Najprostszym sposobem na zmylenie Zedów jest wbiegnięcie do budynku, w którym można schować się choćby za przewróconym stołem. Zombiaki poszwendają się trochę po pomieszczeniu i jeśli Cię nie dostrzegą, wyjdą z powrotem na zewnątrz. Jeśli budynek w którym się schroniłeś nie oferuje żadnego ukrycia, wtedy wybiegnij jego drugą stroną i problem z głowy (o ile po drugiej stronie nie trafisz na kolejnych Zedów). W pomieszczeniach możesz spokojnie chodzić wokół zombiaków, nawet w ich polu widzenia. Nie zostaniesz zaatakowany dopóki nie znajdziesz się w ich polu rażenia (na wyciągnięcie ręki). Możesz praktycznie grabić budynek na ich oczach, tak długo, jak masz wystarczająco miejsca by unikać bezpośredniego kontaktu.

Czołganie się w trawie jest jedną z najpewniejszych metod unikania uwagi zombiaków. Czołgając się powoli po miękkiej powierzchni nie wydajesz prawie żadnego dźwięku i jesteś ledwie widoczny. W takim trybie poruszania się możesz podejść zombiaka i niemal związać mu sznurowadła butów. Ale uważaj, jeśli zed stoi przodem do Ciebie, na pewno nie przemkniesz w ten sposób niezauważony tuż pod jego nosem.

Dzięki dobrze wymierzonemu w czasie nurowi w krzaki możesz również gubić pościgi. Najpierw musisz wbiec za drzewo/krzak aby przerwać linię wzroku między Tobą a zedem i natychmiast paść nieruchomo na ziemię. Jeśli dobrze wymierzyłeś czas, zombie będzie zdezorientowany i w końcu odejdzie. Uważaj jednak stosując tę metodę. Jeśli "schowasz się" trochę za wcześnie (nie przerwiesz linii wzroku) lub trochę za późno (zombie zdąży znów Cię dostrzec) możesz solidnie oberwać próbując wstać, aby biec dalej. Praktyka czyni mistrza.

Długie pościgi można również gubić w wodzie, ale woda musi sięgać Ci co najmniej po pas. Zombiaki potrafią pływać, ale w wodzie chwilowo gubią trop, dając Ci wystarczająco dużo czasu żeby uciec. Czasami w ogóle nie wznawiają pościgu. Dodatkowym atutem tej metody jest fakt, że zedy same z siebie nie zbliżają się do wody, więc uciekając przed jednym zombie prawie na pewno nie natkniesz się niechcący na drugiego.

Bardzo skuteczną metodą gubienia pościgów jest wbieganie na strome wzniesienia. Grając w DayZ zauważysz, że twoja postać nie może wbiegać po stromiznach i to samo dotyczy zombie. Czego jednak zombie nie potrafią, to wbieganie na zbocze zygzakiem. Zedy zawsze ścigają graczy po najprostszej linii, więc biegnąc pod górę zygzakiem zmusisz je do mozolnego wspinania się za Tobą linii prostej. W krótkim czasie powinieneś zostawić zombiaki wystarczająco daleko w tyle, abyś mógł dać nura w krzaki. Pamiętaj, że zedy będą dalej wlokły się do miejsca, w którym ostatnio Cię widziały, więc oddal się od tego miejsca czołgając się lub przemykając między krzakami.

Jeśli jesteś w potrzasku lub chcesz prewencyjnie oczyścić najbliższą okolicę z zombiaków, rzuć przed siebie jakiś obiekt. Może to być pusta puszka itp. przedmioty, ale najlepiej sprawdzają się granaty dymne (w dzień) i flary drogowe (w nocy). Zedy zainteresują się rzuconym obiektem na tyle długo, abyś mógł stosunkowo bezpiecznie opuścić obecną lokalizację.

Cokolwiek by nie mówić o wszystkich powyższych metodach, najskuteczniejszą obroną przed Zedami jest ciemność. Nawet w półmroku stajesz się dla nich prawie niewidzialny. Nagle twoja widoczność w pozycji przykucniętej jest nawet lepsza niż czołganie się w pełnym słońcu. Gubienie ścigających Cię zombiaków jest równie proste. Wystarczy wbiec za róg budynku i odczołgać się kawałek aby zgubić pościg. Tę metodę polecam zwłaszcza do grabienia baz wojskowych, które są szczególnie niebezpieczne, ponieważ nie oferują prawie żadnej osłony poza rzadko rozstawionymi budynkami.

Kiedy zrobi się już ciemno, że oko wykol, latarka staje się twoim najlepszym przyjacielem. Pomijając oczywisty fakt, iż stajesz się doskonale widoczny dla innych graczy, Zedy nie reagują na światło latarki. Możesz świecić im po oczach, a mimo wszystko pozostaniesz dla nich niewidoczny - co zresztą sygnalizują ikony widoczności i hałasu.

Kiedy zdobędziesz już pierwszą parę gogli noktowizyjnych, noc stanie się twoim największym sprzymierzeńcem w cichym przemykaniu mieczy budynkami i zombiakami niczym Sam Fisher. Ty będziesz widział każdego zeda w okolicy, one Ciebie wcale. W tym poradniku celowo pomijam kombinacje z jasnością i gammą w grze, ponieważ jest to naginanie realiów gry dla własnych korzyści, jednak nikt nie zabroni Ci kombinować jak Ci się żywnie podoba. Nie zdziwiłbym się jednak, gdyby niedługo autor DayZ lub twórcy ArmA 2 znaleźli metodę na ukrócenie takich praktyk. Jeśli chcesz poczuć prawdziwy dreszczyk emocji, graj fair, a w przyszłości będziesz przygotowany na ewentualne zmiany w tej dziedzinie.