autor: Aleksander Kaczmarek
Termin premiery – rzecz względna. Trudne początki Wiedźmina
Spis treści
Termin premiery – rzecz względna
„Przyznam szczerze, że odczuwałem już wyraźne zmęczenie. To były dwa lata bardzo wyczerpującej pracy. Na dodatek coraz wyraźniej rysowały się różnice w koncepcji gry. Michał Kiciński chciał czegoś na wzór Diablo, mnie bardziej odpowiadały rozbudowane elementy RPG. Ktoś z nas musiał ustąpić i chętnie wróciłem do tłumaczenia” – wyjaśnia „Rysław”, którego wkład w produkcję Wiedźmina doceniono w formie specjalnych podziękowań w napisach końcowych.
Deweloperzy wciąż dalecy byli od finalizacji prac nad grą, ale za to CD Projekt znacznie chętniej dzielił się doniesieniami na jej temat. W październiku podczas Warsaw Game Show Michał Kiciński i Michał Madej (główny projektant, a dziś dyrektor artystyczny studia Ubisoftu w Szanghaju) oficjalnie poinformowali, że głównym bohaterem Wiedźmina będzie Geralt. Informacja ta była sporym zaskoczeniem dla czytelników sagi Andrzeja Sapkowskiego, ale większość graczy przyjęła ją z zadowoleniem. Podobał się także wygląd Białego Wilka wzorowany na kreacji Michała Żebrowskiego w filmie i serialu Wiedźmin.
Następne miesiące przyniosły m.in. nawiązanie współpracy z firmą Nvidia w ramach programu The Way It's Meant to be Played, czego rezultatem miała być większa wydajność gry na kartach graficznych tego producenta. Pod koniec 2004 roku ekipa RED liczyła już blisko 20 osób, a studio wciąż szukało nowych pracowników.
Na kolejne targi E3 przedstawiciele CD Projektu zabrali grę w wersji beta, prezentując m.in. mechanikę walki i system rozwoju postaci. W efekcie Wiedźmin uznany został przez serwis IGN za drugą, po The Elder Scrolls IV: Oblivion, najlepszą produkcję RPG pokazaną w Los Angeles. Wszyscy zadawali pytanie „kiedy premiera?”. Z odpowiedzią nikomu z twórców jednak się nie spieszyło.
Ku rozpaczy niecierpliwych graczy wiosną 2006 roku studio CD Projekt RED poinformowało, że prace nad Wiedźminem dobiegną końca dopiero za kilkanaście miesięcy. Na osłodę pozostała wiadomość, że reżyserem filmowych wstawek w grze został Tomasz Bagiński z Platige Image, nominowany do Oskara za krótkometrażową animację Katedra. Na marginesie – to właśnie jego wkład w produkcję został najbardziej doceniony przez Andrzeja Sapkowskiego. Kilka tygodni po premierze gry pisarz wyjawił, że w Wiedźmina grać nie zamierza, ale filmiki Bagińskiego oglądał i zrobiły na nim dobre wrażenie.
Nie trzeba chyba dodawać, że na targach E3 w 2006 i 2007 roku Geralt znów brylował, a stoisko CD Projektu było oblegane. Wyjaśniła się też kwestia zagranicznych wydawców. Wybór okazał się dyskusyjny. Ostatecznie zdecydowano bowiem, że koncern Atari (Infogrames) będzie wydawcą na rynku europejskim i dystrybutorem na amerykańskim, a firma Noviy Disk zajmie się sprzedażą gry w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw oraz w Regionie Bałtyckim. W praktyce pozwalało to CD Projektowi zachować pełną niezależność i jednocześnie zostawić sobie furtkę do ewentualnego przejęcia roli globalnego wydawcy.
Plany wypuszczenia Wiedźmina wiosną 2007 roku trzeba było jednak zweryfikować. Kilka dodatkowych miesięcy miało pozwolić deweloperom dopieścić swoje dzieło. Niemiecki oddział Atari wyszedł przy tym przed szereg i w maju ujawnił, że gra trafi na sklepowe półki 13 września. Niestety, tego terminu także nie udało się dotrzymać. Koniec końców w lipcu Adam Kiciński, ówczesny szef studia CD Projekt RED, musiał poprosić graczy o ciut więcej cierpliwości, przesuwając premierę na 26 października.
„Zdecydowaliśmy się przedłużyć okres pracy nad grą, tak aby ostateczny produkt był możliwie najbardziej dopracowany. Chcieliśmy również jak najszybciej uprzedzić o tym graczy, aby nie zaskakiwać tą wiadomością w ostatniej chwili. Mam nadzieję, że przesunięcie premiery o 6 tygodni będzie akceptowalne dla fanów oczekujących gry i że nasza decyzja spotka się ze zrozumieniem”.