Coścepcja. Smaczki i ciekawostki ze Stranger Things
Spis treści
Coścepcja
Clyde E. Bryan to asystent operatora kamery, który pomagał przy kręceniu scen we wszystkich odcinkach pierwszego sezonu Stranger Things. Pracował m.in. nad sceną, w której nauczyciel chłopców ogląda klasyczny horror Coś z 1982 roku. Bryan 37 lat temu również pracował jako asystent operatora właśnie przy tym filmie. Czyli aktualnie kręcił kadr, w którym znajdował się kadr nakręcony przez niego wiele lat wcześniej.
Nawiązania do Czegoś pojawiają się także w wielu innych momentach serialu, czy to w formie plakatów filmu, czy kapitalnego monologu Lucasa z trzeciego sezonu na temat tego, dlaczego wersja z 1982 roku wcale nie ustępuje tej z 1951.
BARIERA KULTUROWA
W Stranger Things 3 jest bardzo wiele nawiązań do amerykańskiej popkultury, ale nie oszukujmy się, duża część z nich pozostaje dla polskiego widza nieczytelna. Ilu z nas ma jakieś skojarzenia z siecią sklepów Radio Shack (jeden z nich widać w Hawkins), aktorką Phoebe Cates (Dustin porównuje do niej Suzie), producentem deskorolek Madrid (jeździ na takiej Max) czy z filmem The Endless Summer (plakat wisi w pokoju Max).
Król horroru
Dufferowie może unikają wskazywania nieoficjalnych doniesień o projekcie Montauk jako inspiracji stojącej za serialem, ale za to nie kryją się ze swoją miłością do twórczości pisarza Stephena Kinga. Ostateczny tytuł serialu stanowi bezpośrednie nawiązanie do jednej z powieści mistrza horroru, Needful Things (w Polsce wydanej jako Sklepik z marzeniami). Również charakterystyczna czcionka, jaką zapisane jest logo tej produkcji, została zainspirowana fontem wykorzystanym na okładce Podpalaczki (oraz wielu innych pozycji mistrza, ale to właśnie ten tytuł wymienili twórcy) – powieści Kinga z 1980 roku, której główną bohaterką była obdarzona paranormalnymi mocami dziewczynka, ścigana przez eksperymentujących na niej agentów rządowych. Brzmi znajomo?
W serialu znajdziemy też mnóstwo nawiązań do innych dzieł mistrza. Już w pierwszym odcinku grana przez Winonę Ryder Joyce pyta swojego syna, czy ten nie boi się już klaunów, co jest ewidentnym mrugnięciem okiem do fanów Pennywise’a, demonicznego klauna z książki oraz filmów zatytułowanych To. Samo uczynienie dzieciaków centralnymi postaciami serialu to zresztą zagranie, które Stephen King stosuje bardzo często – we wspomnianym Tym, ale także w Ciele czy Łowcy snów. W każdym z tych filmów pojawia się też motyw starszych chłopców znęcających się nad głównymi bohaterami – w Tym mieliśmy nawet scenę bardzo podobną do tej, w której Dustinowi młody chuligan grozi nożem. A skoro o Ciele mowa – w 1986 roku na jego podstawie nakręcono kultowy obraz Stań przy mnie, w którym występuje charakterystyczny motyw podróży wzdłuż torów kolejowych. Bardzo podobną wędrówkę fundują sobie dzieciaki ze Stranger Things, gdy poszukują wrót prowadzących na Drugą Stronę.
Inna powieść Kinga, Historia Lisey z 2006 roku, opowiada o kobiecie, która podążając za wskazówkami pozostawionymi przez zmarłego męża, trafia do alternatywnego świata. Tam spotyka przerażające istoty i ostatecznie udaje jej się wrócić do normalnej rzeczywistości, ale wciąż nawiedzają ją wizje innego wymiaru oraz niepokój, że zamieszkujący to miejsce potwór nadal na nią czyha. To wypisz wymaluj historia Willa Byersa, któremu po spędzeniu wielu dni w Upside Down ostatecznie udaje się z niego wyrwać, ale końcówka pierwszego sezonu oraz wydarzenia w drugim i trzecim udowadniają, że połączenie nie zostało całkowicie zerwane.
Nawiązania do samego Stephena Kinga pojawiają się w serialu zresztą także wprost. Książkę Cujo czyta w pierwszym sezonie strażnik w kostnicy. Natomiast gdy Joyce i Hopper poznają siostrę biologicznej matki Jedenastki, kobieta stwierdza, że dziewczynka posiada niezwykłe zdolności. Na pytanie, o jakie zdolności chodzi, odpowiada: „Czytaliście jakieś książki Stephena Kinga?”.
A co na to sam Stephen King? Bardzo lubi ten serial. W 2016 roku pisarz wspomniał na Twitterze, że „oglądanie Stranger Things to jak oglądanie składanki największych hitów Stephena Kinga. W pozytywnym tego zdania znaczeniu”. W innym poście stwierdził natomiast, że „Stranger Things to czysta zabawa. A+. Nie przegapcie go. Winona Ryder błyszczy tutaj”.