Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 17 stycznia 2018, 15:35

Arthur Morgan – odkupienie albo śmierć. RDR2 pod lupą: czym będzie western Rockstara?

Spis treści

Arthur Morgan – odkupienie albo śmierć

Morgan, protagonista Red Dead Redemption 2, to wielka enigma. Choć wydaje się, że jest on jednym z istotniejszych członków gangu, nie było o nim żadnej wzmianki w oryginalnym RDR, gdzie John Marston polował na swoich byłych kompanów. Biorąc pod uwagę aktywności, jakim oddaje się Arthur na zwiastunach oraz jakim z pewnością oddamy się i my podczas zabawy – czyli licznym napadom oraz morderstwom w ilościach hurtowych – raczej odpada scenariusz, że winy naszego antybohatera zostałyby uznane za zbyt małe, by go ścigać.

Napady pojawiają się w zwiastunie filmowym – miejmy nadzieję, że będą także częścią właściwej gry. - 2018-01-17
Napady pojawiają się w zwiastunie filmowym – miejmy nadzieję, że będą także częścią właściwej gry.

Istnieje wiele sposobów na to, by wytłumaczyć tę potencjalną dziurę fabularną, choć dwa wydają się najsensowniejsze. Pierwszy zdradza tytuł gry – „redemption” oznacza odkupienie. W pewnym momencie Morgan może przejrzeć na oczy i odciąć się od dawnego życia, a może nawet zwrócić przeciwko dotychczasowym towarzyszom.

Oprócz samego tytułu o wybraniu tego motywu świadczy też ogólne podejście Rockstara do kreowania bohaterów swoich gier – choć zawsze są to typy spod ciemnej gwiazdy, mające wiele na sumieniu (w końcu jakoś trzeba uzasadnić fakt, że bez większych reperkusji czy wyrzutów sumienia jesteśmy w stanie w dowolnej chwili mordować napotykane postacie), ich charaktery od czasów GTA Vice City konstruowane są tak, byśmy mogli z nimi sympatyzować. Jedyny wyjątek od tej reguły stanowił skrajnie antypatyczny Trevor z Grand Theft Auto V, ale w tym wypadku mieliśmy jeszcze dwóch innych, znacznie mniej gburowatych protagonistów, którzy równoważyli jego odpychające skłonności.

W przypadku RDR2 nie wiemy o żadnych dodatkowych grywalnych postaciach (co jednak wcale ich nie wyklucza), stąd wątpliwe, by główny bohater do końca zabawy pozostał personą ewidentnie negatywną. Jeśli zaś postawi się gangowi Dutcha i w jakiś sposób odkupi swe winy, może tym samym sprawić, że agenci federalni nie będą mieć powodów, by lata później zmuszać Johna Marstona do ścigania Arthura.

Realia

Ponieważ według naszych przewidywań akcja gry toczyć się będzie góra kilkanaście lat przed RDR, prawdopodobnie wciąż będziemy mieć do czynienia z motywem przemijania klasycznego, westernowego bezprawia, stopniowo wypieranego przez kolejne rewolucje technologiczne. Postęp nie powinien być przy tym aż tak silnie zaakcentowany jak w poprzedniej odsłonie cyklu. Swoją obecność tym razem zaznaczą także rdzenni mieszkańcy Ameryki, wprawdzie lata świetności mający już za sobą, ale wciąż jeszcze liczni i wyznający dawne plemienne zasady.

Będą polowania! - 2018-01-17
Będą polowania!

Drugi potencjalny powód braku wspomniania o Morganie w pierwszym Red Dead Redemption to... śmierć głównego bohatera na końcu nadchodzącej „dwójki”. Rockstar Games nie boi się tego typu zagrań i zastosowało je już chociażby w poprzednim RDR... co jednak moim zdaniem działa bardziej przeciw niż za takim rozwiązaniem. Scenariusze tego studia często zaskakują i trudno oskarżać je o silny recykling tych samych motywów – a zafundowanie nam dwa razy z rzędu śmierci protagonisty byłoby bardzo dużą powtórką z rozrywki. I z tego powodu, choć nie wykluczam całkowicie takiego obrotu sprawy (albo połączenia obu opisanych powyżej patentów), osobiście obstawiam raczej, że Morgan przeżyje wydarzenia przedstawione w grze – i do tego zdoła przynajmniej częściowo uzyskać tytułowe odkupienie.

Michał Grygorcewicz

Michał Grygorcewicz

W GRYOnline.pl najpierw był współpracownikiem, w 2023 roku został szefem działu Produktów Płatnych, a od 2024 roku zarządza działem sprzedaży. Tworzy artykuły o grach od ponad dwudziestu lat. Zaczynał od amatorskich serwisów internetowych, które sam sobie kodował w HTML-u, potem trafiał do coraz większych portali. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale zawsze bardziej go ciągnęło do pisania niż programowania i to z tym pierwszym postanowił związać swoją przyszłość. W grach przede wszystkim szuka opowieści, emocji i immersji, jakich nie jest w stanie dać inne medium – stąd wśród jego ulubionych tytułów dominują produkcje stawiające na narrację. Uważa, że NieR: Automata to najlepsza gra, jaka kiedykolwiek powstała.

więcej

TWOIM ZDANIEM

Kiedy Twoim zdaniem Red Dead Redemption 2 wyjdzie na PC?

W tym samym czasie co na konsole.
2,9%
Po konsolach, może nawet rok później.
48,5%
Nigdy nie ukaże się na PC.
48,6%
Zobacz inne ankiety
Red Dead Rockstar - tak się robi westerny w stylu GTA!
Red Dead Rockstar - tak się robi westerny w stylu GTA!

Niezapomniane Red Dead Redemption z prędkością rewolwerowca zawładnęło sercami graczy na całym świecie. Czwarte urodziny gry to doskonały moment, aby bliżej przyjrzeć się nie tylko samemu tytułowi, ale i historii całej serii.