Niezapomniany dubbing. Pomysły z Gothica, których nie ma w nowych grach
Spis treści
Niezapomniany dubbing
W pamięć zapadły między innymi nieźle odegrane scenki ataków personalnych Bezimiennego. Zdjęcie wcale niezwiązane.
Duma narodowa
Na koniec odejdźmy trochę od kwestii czysto designerskich, zwracając uwagę na czynnik mający chyba największy wpływ na tak wspaniałe przyjęcie Gothica w kraju nad Wisłą. Mowa oczywiście o pamiętnym dubbingu. Dubbingu nie do końca idealnym, a często dość kanciastym i nietrafionym, no bo przecież tak to niestety wygląda, że ludzie, którzy użyczają swoich głosów w grach komputerowych, mają po prostu jak najstaranniej odczytać widniejące na kartce dialogi, często bez znajomości kontekstu. Nie ma tu tak dobrze jak w animacjach zmuszających aktorów do zgrania swoich kwestii z tak zwanymi „kłapami” na ekranie.
Mimo to dubbing w Gothicu zajmuje zaszczytne miejsce w zbiorowej świadomości naszego społeczeństwa – znajduje się gdzieś pomiędzy niezapomnianym smakiem babcinych pierogów a datą odzyskania niepodległości przez Polskę. Przyczyn tego sukcesu należy według mnie szukać w gatunkowości gry oraz w czasach, w jakich ta powstała. Otrzymaliśmy bowiem w pełni spolonizowane RPG akcji, i to na początku XXI wieku. Umówmy się – to nie jest norma.
Zostało jeszcze 61% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie