Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 26 kwietnia 2020, 10:30

Pięć prostych porad, jak nie być chamem w grach sieciowych

Zaglądamy w paszczę lwa, przygotowaliśmy bowiem dla Was kilka prostych porad, dzięki którym zmniejszycie sobie ilość soli w organizmie. Zakładając oczywiście, że macie z tym problem i bycie chamem oraz złoszczenie się przeszkadza Wam w graniu.

Spis treści

Epidemię koronawirusa spędzam z grami sieciowymi. Znajomi mnie skusili i wróciłem do trzech tytułów: For Honor, Overwatcha oraz League of Legends. W tym pierwszym jestem totalnym nowicjuszem, w drugiego mam przegrane ponad 150 godzin, a z trzecim jestem związany od 10 lat – z przerwami, niemniej spędziłem z dziełem Riot Games ogrom czasu. Do czego jednak zmierzam? W ciągu ostatniego miesiąca miałem do czynienia z takim przekrojem toksycznych graczy, że zmotywowało mnie to do naskrobania kilku prostych porad dla buców (nie mylić z kucami, Kuce z Bronksu są spoko).

Tutaj zastrzegam, że psycholog ze mnie żaden – mam po prostu parę przemyśleń wynikających z mojego doświadczenia z grami sieciowymi oraz MMO. Zdaję sobie sprawę, że toksyczność to część rozgrywki z innymi osobami i zwyczajnie nie da się jej uniknąć. Zawsze znajdzie się ktoś, kto mało kulturalnie powie Wam, że nie potraficie grać, lub w kreatywny sposób opisze Waszą mamę. Taki mamy klimat.

Jeśli szukacie gier, w których takie zachowanie nie jest częstym zjawiskiem, to zapraszam tutaj. Ja z kolei zaoferuję Wam kilka porad, dzięki którym będzie przyjemniej grać i Wam i innym na serwerze. Wszystko w ramach prostej zasady: w grach sieciowych bądź sobą, chyba że jesteś chamem, wtedy bądź kimś innym.

MACIE JAKIEŚ SUGESTIE? PODZIELCIE SIĘ NIMI!

Jeśli znacie jakieś patenty, jak sobie radzić z toksycznymi graczami lub jak samemu nie być bucem, podzielcie się nimi z nami w komentarzach. Może macie jakieś swoje sztuczki, wynikające z doświadczenia? Zaobserwowaliście metodę, która zwyczajnie działa? Czekamy na Wasze sugestie.

O CO CHODZI Z TĄ SOLĄ?

W tekście parę razy pojawia się nawiązanie do soli. Słowo „sól” w odniesieniu do internetowej złości, frustracji i smutku spotyka się wśród anglojęzycznych graczy. Prawdopodobnie akurat sól, bo łzy są słone.

Przywitajcie się, to nie boli

Nawet sobie nie wyobrażacie, ile zmienia zwykłe przywitanie się z drużyną. Oczywiście nie musicie robić tego przez komunikator głosowy, bowiem nikt nie powinien Was zmuszać do jego używania (bierzcie jednak pod uwagę, że w grach rankingowych naprawdę się on przydaje), ale zwykłe napisanie „hey” na czacie sporo zmienia. Po tym, czy towarzysze Wam odpiszą, możecie już wstępnie wnioskować, czy macie do czynienia z osobami „nieco za poważnie” podchodzącymi do gry.

Przykład toksyczności w League of Legends. - Pięć prostych porad, jak nie być chamem w grach sieciowych - dokument - 2020-04-27
Przykład toksyczności w League of Legends.

Skoro już powiedzieliśmy A, wypadałoby powiedzieć również B. Nie bójcie się zatem chwalić dobrych zagrań, dziękować sojusznikom za pomoc czy być życzliwym. To nie boli, a nawet pomaga. Po co mieć ciągle pretensje? Bądźmy wyrozumiali, bierzmy pod uwagę, że nie każdy jest urodzonym profesjonalnym graczem, a do tego system dobierania często zestawia w obrębie jednej drużyny weteranów z amatorami. To przecież nie powód, by odreagowywać frustrację na innych.

Pamiętajcie również, aby nie wdawać się w przepychanki słowne. Gdy ktoś na czacie postanowi pokazać reszcie, jak bardzo ma dziś zły dzień, obrażając wszystkich wokół – zwyczajnie nie reagujcie. Wyciszcie delikwenta, zablokujcie go i postarajcie się dokończyć mecz. Nie ma co się przejmować i nakręcać z powodu jakiegoś furiata, zwłaszcza że to bywa zaraźliwe – być może w następnej rundzie zrobicie dokładnie to samo co on. W ten sposób toksyczność zatacza koło, a Wy dołączacie do „uroczego” grona buców.

ŻYCZLIWOŚĆ A HORMONY

Wiecie, że bycie życzliwym wpływa na nasze poczucie szczęścia? Kiedy jesteśmy uczestnikami lub świadkami okazywania życzliwości, w naszym organizmie zwiększa się poziom oksytocyny. Hormon ten odpowiada za radość, budowanie odporności na stres, uczucie spokoju oraz empatii. Powoduje również uwalnianie tlenku azotu, co rozszerza naczynia krwionośne i obniża ciśnienie krwi.

Życzliwość jeszcze Was nie przekonuje? To do pakietu jej zalet dorzucę również regulację serotoniny, kontrolującej nasz nastrój oraz zmniejszającej produkcję hormonów stresu. Zmniejszeniu ulega również poziom kortyzolu, a do tego wzrasta poziom dopaminy, więc odczuwamy przyjemność! Warto jednak zaznaczyć, że aby życzliwość realnie działała, musi ona wynikać nie tylko z dobrego wychowania, ale również z naszych intencji.

Patryk Manelski

Patryk Manelski

Chciał być informatykiem, potem policjantem, a skończyło się na „dziennikarzeniu” na UŚ. Tam odkrył, że można połączyć pasję do grania z pisaniem. Następnie bytował w kilku redakcjach, próbując przekonać wszystkich, że gry MMO są najlepsze na świecie. Tak trafił do działu publicystyki na GOL-u, gdzie niestrudzenie kontynuuje swoją misję – bez większych sukcesów. W przerwach od walenia z axa hoduje cyfrowe pomidory, bawiąc się w wirtualnego farmera. Nie mając własnego ogródka, zadowala się opieką nad drzewkiem bonsai. Kręci go też jazda na rowerze, zaś czytać lubi mangę i fantastykę. A co najważniejsze, pochodzi z Sosnowca, gdzie zresztą mieszka i z czego jest dumny!

więcej

Czym są dowody popełnienia przestępstwa w grze sieciowej?
Czym są dowody popełnienia przestępstwa w grze sieciowej?

Rosnąca popularność grania w sieci sprawia, że coraz częściej może dochodzić w trakcie niego do czynów uznawanych powszechnie za szkodliwe. By ścigać ich sprawców, konieczny jest materiał dowodowy złożony z informacji zawartych w grach MMO.

Dlaczego gracze dzielą się na plemiona i toczą wojny?
Dlaczego gracze dzielą się na plemiona i toczą wojny?

„Wojny” właścicieli konsol nie ustają od lat. Tak samo jak swary fanów Call of Duty i Battlefielda. Co za tym stoi? Odpowiedź jest prosta – wszystko przez ewolucję.

Badamy źródła hejtu – dlaczego gracze w sieci są tacy toksyczni?
Badamy źródła hejtu – dlaczego gracze w sieci są tacy toksyczni?

Jak to się dzieję, że osoba na co dzień uczynna i miła, gdy siada do League of Legends zaczyna obrażać matki swoich przeciwników? Czy winowajcą jest... brak kontaktu wzrokowego? Tego dowiecie się od eksperta – zawodowego psychiatry i miłośnika gier.