3. Brothers in Arms (seria). II wojna światowa w grach – 10 najlepszych tytułów
Spis treści
3. Brothers in Arms (seria)
- Brothers in Arms: Road to Hill 30 – PC / PS2 / Xbox (2005)
- Brothers in Arms: Earned in Blood – PC / PS2/ Xbox (2005)
- Brothers in Arms: Hell’s Highway – PC / PS3 / Xbox 360 (2008)
- Brothers in Arms: D-Day – PSP (2006)
- Brothers in Arms: DS – NDS (2007)
- Brothers in Arms: Double Time – Wii (2008)
Kolejna gra rozpoczynająca się od inwazji sił sojuszniczych w Normandii i serialowej akcji. Za wzór ponownie posłużyła Kompania braci i przedstawienie ataku oddziału kapitana Wintersa na Brecourt Manor, okolice posiadłości, gdzie stacjonowała bateria czterech dział ostrzeliwujących plażę Utah 6 czerwca 1944 roku. Towarzysze broni (w oryginale Brothers in Arms) to niezwykle udana odpowiedź branży gier na zapotrzebowanie rynku, coraz bogatszego w produkcje o II wojnie światowej.
Recepta na sukces serii była nieco inna niż w przypadku szalonych strzelanin. Do rozgrywki należało podchodzić bardziej taktycznie. Ukrytych za różnymi obiektami Niemców trzeba było flankować. W tej serii ważne okazywało się zajęcie odpowiednich pozycji, czy to przed potyczką, czy też już w trakcie jej trwania. Do tego dochodziła interesująca fabuła i osobiste dramaty żołnierzy z naszego oddziału.
Owo osobiste i emocjonalne podejście do fabuły chyba najlepiej oddała najnowsza część cyklu, czyli Hell’s Highway. Dylematy i rozterki znanych z wcześniejszych odsłon Hartstocka i Bakera to najlepszy dowód na to, że twórcy chcieli graczom pokazać coś więcej niż tylko nieustający huk bitwy. Szczególnie początek gry, kiedy przedzieramy się korytarzami szpitala, na długo zapadł fanom w pamięć.
Z biegiem lat Ubisoft zapomniał nieco o marce, a Brothers in Arms: Double Time dostępne na konsolę Nintendo Wii to nic innego jak tylko zebrane do kupy misje z Road to Hill 30 i Earned in Blood. I jeśli nawet w pewnym momencie, po sukcesie filmu Bękarty wojny, do mediów przebiła się informacja o powstawaniu Brothers in Arms: Furious 4, to już od dawna jest ona nieaktualna.
Seria Brothers in Arms pozostaje na tyle oryginalnym dokonaniem branży gier, że żadna z konkurencyjnych firm nie podążyła jej śladami. Przynajmniej jeśli chodzi o realia II wojny światowej, bo w przypadku konfliktów współczesnych znalazłoby się co najmniej kilku naśladowców, jak chociażby seria Full Spectrum Warrior. Niemniej to zupełnie nie te klimaty, wobec czego, skoro zrobił się nam wakat, pozwolę sobie polecić Medal of Honor: Airborne. Gra zupełnie inna gatunkowo, ale posiadająca jeden wspólny mianownik z Brothers in Arms. I w jednym i drugim tytule to spadochroniarze wiodą prym.