1. Call of Duty. II wojna światowa w grach – 10 najlepszych tytułów
Spis treści
1. Call of Duty
- Call of Duty – PC (2003)
- Call of Duty: United Offensive – PC (2004)
Listę najlepszych gier/serii o II wojnie światowej otwierało Medal of Honor: Allied Assault i informacja o rozstaniu się ze studiem 2015 między innymi dwóch jego kluczowych pracowników. Vince Zampella i Jason West postanowili założyć własną firmę i pokazać konkurencji, w jaki sposób powinno się robić wojenne gry akcji. Jak postanowili, tak zrobili. Infinity Ward wydało na świat dzieło, które nie tylko wyznaczyło kurs całemu gatunkowi, ale odniosło też niebotyczny sukces komercyjny i przez lata rozwinęło się w prężnie działającą gałąź rozrywki. Tak samo kochaną, jak i znienawidzoną.
Zatrzymajmy się jednak na chwilę przy Call of Duty. Skąd wziął się sukces tej gry? Na pierwszy plan zdaje się wybijać skala wydarzeń i fakt, że gracz jest tylko małym trybikiem w całości, niewiele znaczącą cząstką rozgrywających się wokół wydarzeń. Druga sprawa to interakcje z towarzyszami broni i wrażenie żyjącego świata. Mimo że pozostawaliśmy drobiną, to ta drobina miała wokół siebie postacie, dla których była kimś ważnym, mającym swoje miejsce w mikroświecie skryptów i emocjonujących przerywników. Rozgrywające się w dużej skali wydarzenia wymagały dobrze zaprojektowanych poziomów... i tak powoli dochodzimy po nitce do kłębka, czyli do mądrości i umiejętności wykonawców wyroku na konkurencji. Zampella i West udowodnili, że są w tym fachu najlepsi.
Spójrzcie na okładkę gry (na górze strony). Amerykański żołnierz wyciągniętym palcem wskazuje na nas. To nasza kolej, nasza szansa. Obojętnie, czy wcielaliśmy się w jankesa, żołnierza brytyjskiego czy rosyjskiego, bo gra oferowała trzy teatry działań, po raz pierwszy w historii elektronicznej rozrywki mieliśmy szansę poznać choć ułamek chaosu prawdziwego konfliktu. Tak przynajmniej czuliśmy się wtedy, gdy gra debiutowała na rynku, a my ogłuszeni zarówno jej rozmachem, jak i efektem upadającego w pobliżu pocisku, zbieraliśmy szczękę z podłogi.
Call of Duty jest jedyne w swoim rodzaju i nie ma żadnej alternatywy. W tę grę po prostu trzeba zagrać.