Rozgrzewka – tytuły warte uwagi. II wojna światowa w grach – 10 najlepszych tytułów
Spis treści
Rozgrzewka – tytuły warte uwagi
Na rozgrzewkę zamieszczamy listę kilku honorowych przedstawicieli wirtualnej II wojny światowej, z którymi to propozycjami na pewno warto się zapoznać, choć niekoniecznie okazały się one grami przełomowymi.
Call of Duty: World at War
Po średnio udanym Call of Duty 3 Treyarch otrzymał szansę na poprawę wizerunku przy okazji prac nad kolejną częścią tej serii. World at War okazało się na szczęście produkcją lepszą, choć jednocześnie zamykającą cykl umiejscowiony w realiach II wojny światowej. Od tej pory marka miała podążać ścieżką wytyczoną rok wcześniej przez Call of Duty 4: Modern Warfare.
Medal of Honor: Pacific Assault
Po fantastycznym Allied Assault marka Medal of Honor zamierzała powtórzyć ten gigantyczny sukces, przenosząc jednak działania na drugą półkulę. Walki z Japończykami, choć jeszcze intensywniejsze i bardziej widowiskowe, znalazły się już jednak w cieniu najgroźniejszego konkurenta, czyli pierwszej części Call of Duty. Reszta to już, nomen omen, historia.
Sniper Elite (seria)
Przygody snajpera na frontach drugiej wojny światowej rozpoczęły się od końca. W pierwszej części mieliśmy bowiem okazję przedzierać się przez zniszczony Berlin tuż przed kapitulacją miasta. Co interesujące, robiliśmy to w niemieckim mundurze, zabijając między innymi sowieckich żołnierzy, a wszystko to działo się na zlecenie wszechobecnego w grach o tym konflikcie amerykańskiego Biura Operacji Strategicznych (OSS). W części drugiej ponownie wracaliśmy do zniszczonej niemieckiej stolicy, choć tym razem gra była już bardziej poprawna politycznie i mundur Wehrmachtu zmieniliśmy na alianckie wdzianko. Na szczęście kolejne odsłony zabierały nas w cieplejsze regiony – do Afryki Północnej i okupowanych Włoch.
The Saboteur
Nieco nietypowy przedstawiciel drugowojennych gier w naszym zestawieniu. The Saboteur jest bowiem bardzo przyzwoicie zrealizowanym sandboksem, w którym mieliśmy okazję pozwiedzać okupowany Paryż i jego okolice, zniszczyć trochę niemieckich posterunków i pościgać się ówczesnym bolidem po wiejskich bezdrożach. Gra chyba trochę niedoceniona, a szkoda. Główny bohater, z pochodzenia Irlandczyk, to kawał wrednego, ale charyzmatycznego drania.
Enemy Front
No dobrze, może nie jest to najlepsza gra, ale przynajmniej polska. Co więcej, przedstawiająca powstanie warszawskie i już choćby z racji tego warto umieścić ją na liście honorowej. Mimo że grę stworzono w oparciu o technologię CryEngine 3, jej autorom nie do końca udało się okiełznać ten silnik. Niemniej jest to pozycja warta polecenia choćby po to, by zobaczyć, jak deweloperzy wyobrazili sobie wirtualny zryw stolicy.
Steel Panthers
Pora na jakąś strategię. Steel Panthers to wytwór myśli programistycznej firmy Strategic Simulations Inc., niezwykle zasłużonego producenta w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych poprzedniego wieku, odpowiedzialnego za całe mnóstwo ówczesnych hitów. SSI było synonimem jakości zarówno, jeśli chodzi o gatunek RPG, jak i strategie. Wysoki stopień złożoności, świetnie zaprojektowane batalie, rozgrywające się na wszystkich frontach II wojny światowej, dobre odwzorowanie możliwości stalowych potworów i edytor pozwalający na tworzenie własnych mapek pozwoliły grze pozyskać duże grono oddanych fanów.
Panzer General (seria)
Mimo że w dzisiejszych czasach dla większości młodszych graczy komputerowych heksagonalna plansza stanowi nieodgadnione czary-mary, w momencie premiery, a i sporo lat po niej, w Panzer General grali wszyscy. O atrakcyjności tej pozycji stanowiła bardzo przyjemna dla oka oprawa graficzna i dość uproszczona – względem poważnych konkurentów spod znaku kostki i żetonu – mechanika. Nie tak złożona jak w seriach Battleground czy V4Victory, ale chyba właśnie dzięki temu tym chętniej sięgnie po nią znudzony nowościami fan strategii.