Potyczka na cienkim lodzie. Odkopałem zapomniane mechaniki hack’n’slashów
Spis treści
Potyczka na cienkim lodzie
Rdzeniem każdego hack’n’slasha jest sposób, w jaki eksterminujemy kolejne fale wrogów. Innymi słowy: system walki. Potencjał przykuwania uwagi innowacjami i nietuzinkowymi pomysłami jest tu duży, choć współmiernie duże pozostaje też ryzyko porażki i położenia całej gry, gdyby ten aspekt potraktować nieumiejętnie. Dlatego też relatywnie rzadko otrzymujemy w tej materii coś uczciwie nowego, interesującego i faktycznie gameplayowo istotnego. Jakieś konkretne próby? Pomyślmy... Z marnym skutkiem próbowały Wolcen: Lords of Mayhem czy Warhammer: Chaosbane wprowadzające zbierane w trakcie walki zasoby, dające szansę na odpalenie wyjątkowo śmiercionośnego narzędzia eksterminacji, jak specjalna umiejętność czy transformacja w niepowstrzymaną istotę.
Zostało jeszcze 55% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie