Nic o mnie beze mnie. Odkopałem zapomniane mechaniki hack’n’slashów
Spis treści
Nic o mnie beze mnie
Inni również próbowali urozmaicać gameplay. Czy nazwiemy to źródłem inspiracji, czy przestrogi – pozostawiam Waszej ocenie, drodzy młodzi deweloperzy, do których, rzecz jasna, w tekście się zwracam. Można w grze dodać np. sekwencje tower defense (The Incredible Adventures of Van Helsing), wprowadzić elementy survivalowe (Vikings: Wolves of Midgard) albo też postawić wszystko na jedną kartę i oprzeć całą rozgrywkę na jednej klasie, powiedzmy – nekromancie (Undead Horde) lub bardzie (The Bard’s Tale: Opowieści barda).
Zostało jeszcze 62% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie