Fallout 2. RPG-i, w których kontynuacje RACZEJ nie zagramy ;(
Spis treści
Fallout 2
- Rodzaj RPG: izometryczne z turową walką
- Rok premiery: 1998
- Producent: Black Isle Studios
Może to moje błędne spostrzeżenie, ale rozmawiając o izometrycznych „erpegach” końca XX wieku, wszystkie Baldur’s Gate, Icewind Dale itp. zawsze oddzielało się grupą krechą od klasycznych Falloutów, pomimo wielu podobieństw na poziomie mechaniki. Zgaduję, że to sprawka elementarnych różnic stylistycznych, bo w jednym przypadku rozmawiamy o knajpianych opowieściach fantasy, a w drugim o brudnej postapokalipsie. Pokusiłbym się więc o tezę, że Fallout napisał własną historię, jeżeli chodzi o podbudowę gatunku RPG.
Brian Fargo i spółka stworzyli serię gier nietraktujących się całkowicie poważnie, choć opowiadających o poważnych tematach, i to na dodatek w dość poważnej scenerii. Gracze bardzo szybko pokochali tę markę i doskonale odnaleźli się w fikcyjnym radioaktywnym bałaganie (bo trudno nazwać te cywilizacyjne ruiny normalnym światem). Co naturalne, domagali się więcej i więcej tego typu doświadczeń, ale wtedy do gry (dokładnie w 2004 roku) wkroczyła Bethesda, przejmując prawa do marki. I tak oto powstały kolejne Fallouty, bo dostaliśmy i „trójkę”, i „czwórkę”, i nieszczęsną „siedemdziesiątkęszóstkę”, które całkowicie zmieniły sposób prezentowania akcji na ekranie (kamera pierwszoosobowa), a także w dużym stopniu styl uniwersum, i ani przez chwilę nie osiągnęły w oczach wielu poziomu klasyki ze stajni Interplay Entertainment.
Zostało jeszcze 40% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie