autor: Grzegorz Misztal
Cenny kruszec z Atlantydy?. Niesamowite detale i smaczki w AC Odyssey
Spis treści
Cenny kruszec z Atlantydy?
W grze zdobyć można orichalcum, które jest walutą premium wykorzystywaną przez system mikropłatności. Według kilku różnych starożytnych źródeł metal ten miał być drugim najcenniejszym kruszcem po złocie, a miejscem jego wydobycia miała być Atlantyda. Z tą wyspą twórcy wiążą zresztą spore plany. W nadchodzących DLC będziemy mogli zwiedzić zatopioną utopię i przyjdzie nam zmierzyć się z nowymi mitologicznymi bestiami.
PÓŁ ŻARTEM, PÓŁ SERIO
Ubisoft zawarł w swojej najnowszej produkcji trochę żartów i odniesień do popkultury. Będąc na Krecie, trafiamy na ślad „Minotaura”. By rzucić wyzwanie bestii, musimy najpierw przejść trzy „wstępne próby” i przynieść z każdej żeton potwierdzający nasz sukces. Dwa żetony można po prostu kupić. Gdy za trzecim razem mistrz próby nie daje się przekupić – nasz bohater wyraża zdziwienie.
W odpowiedzi NPC strofuje protagonistę – na koniec długiej i zabawnej serii pytań pada sformułowanie: „You want pay to win? Where is your sense of pride and accomplishment?”. Wypowiedź ta wyśmiewa komentarz, który na forum Reddit napisał pracownik EA, broniąc systemu mikropłatności w grze Battlefront 2.
W omawianym tytule nie zabrakło też nawiązań do gier Ubisoftu. Gdy wyjdziemy z Animusa i przejdziemy się po innych pomieszczeniach w mieszkaniu, znajdziemy m.in. maskotkę kórlika z gry Raving Rabbids, noktowizor Sama Fishera z serii Tom Clancy’s Splinter Cell (zajawka nowej części?), czy usłyszymy komentarz bohaterki dotyczący rodzeństwa Frye z gry Assassin’s Creed: Syndicate.
Podróżując po świecie gry, natrafiamy również na pomniejsze easter eggi. Gdy wdrapiemy się na najwyższy szczyt w Lakonii, ujrzymy miecz wbity w kamień, co może być zarówno nawiązaniem do legend o królu Arturze (pomysł na nową odsłonę?), jak i hołdem dla serii Dark Souls – gdzie w podobnie wyglądającym miejscu zapisywaliśmy grę.
Natomiast w regionie Malis na małej wysepce odnaleźć można charakterystycznie wyglądający liść – nawiązujący do koroków, czyli przesympatycznych znajdziek z The Legend of Zelda: Breath of the Wild. W grze obecna jest również scena walki dwóch mężczyzn stojących w wodzie. To aluzja do marvelowskiej Czarnej Pantery, w której bohater walczył w podobny sposób o tron króla Wakandy.
Radosne trofea
Jak w wielu innych tytułach twórcy przygotowali też śmieszne nazwy dla trofeów. Po ukończeniu sekwencji związanej z Leonidasem i jego 300 Spartanami zdobywamy osiągnięcie „This is Sparta!”, co nawiązuje do kultowego i memicznego okrzyku z filmu 300.
Ulepszenie naszego statku zostanie natomiast nagrodzone trofeum nawiązującym do znanej piosenki Daft Punk „Harder, Better, Faster, Stronger”. Z kolei gdy wygramy wszystkie walki na arenie, zyskamy trofeum „Are you not entertained?”, którego nazwa jest następnym cytatem, tym razem z filmu Gladiator.
Assassin jaki jest, każdy widzi
Liczba detali w Assassin’s Creed Odyssey naprawdę cieszy. Wspomniane przez nas smaczki to tak naprawdę ułamek tego, co przygotowali twórcy – fani serii ciągle wynajdują nowe szczegóły i nawiązania do wcześniejszych gier z cyklu. Osobiście, podczas zaliczania tej produkcji na sto procent, odczuwałem wiele skrajnych emocji – na początku przygody przepełniał mnie zachwyt, z czasem pojawiło się znużenie i frustracja – finalnie jednak bardzo doceniłem ogrom wykonanej pracy i dbałość o wszystkie niuanse.
O AUTORZE
Jestem wielkim fanem początkowych odsłon cyklu Assassin’s Creed. Najnowszą część poznałem bardzo dobrze – jako współautor poradnika spędziłem w grze ok. 100 godzin, co pozwoliło mi praktycznie zdobyć platynę na PS4. Pozostaję pod wrażeniem tego, ile wysiłku włożono w ów tytuł, oferując trzy wątki główne, liczne regiony świata i wiele ukrytych smaczków.