autor: Michał Marian
World of Warcraft. Jestem hardkorem – 10 najtrudniejszych gier MMORPG
Spis treści
World of Warcraft
W SKRÓCIE
- Producent: Blizzard Entertainment
- Data premiery: 23 listopada 2004 roku
Co nowego w 2019 roku?
Wielogodzinne kolejki, przeludnione serwery, lagi, dziesiątki osób walczące o jednego moba, tysiące chętnych na instancje – brzmi znajomo? Blizzard wynalazł pierwszy na świecie wehikuł czasu i pokazał go wszystkim dokładnie 27 sierpnia 2019 roku – nazwa robocza Word of Warcraft Classic.
Czapki z głów przed przedsiębiorczym pracownikiem, który przekonał swoich szefów (mógł co prawda liczyć na solidne wsparcie ze strony społeczności), by spróbować drugi raz sprzedać graczom ten sam produkt – pozornie bezsensowy plan okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę, a w dniu premiery Classica Twitch został dosłownie zdominowany przez sztandarową produkcję „Zamieci”.
Czy Classic to faktycznie ta sama pozycja, do której mogliśmy zasiąść prawie 15 lat temu? Tak, choć twórcy postanowili usprawnić kilka irytujących mechanik i generalnie dostosować grę do współczesnych czasów (a raczej komputerów). Czy faktycznie można poczuć dawny klimat? Zdecydowanie tak, zwłaszcza gdy po każdym zabitym mobie musimy na chwilę przycupnąć i wrzucić coś na ruszt (o ile jakiś dobry mag podzielił się z nami zapasami).
150 DNI VS 5 DNI
I przy okazji mała ciekawostka – między premierą World of Warcraft a momentem pełnego „zaliczenia” podstawki, tj. uśmiercenia głównego bossa przez pierwszego gracza, musiało minąć nieco ponad 150 dni. Na Classicu sztuka ta zajęła dokładnie 5 dni. Widać 15 lat treningu i przemyśleń nie poszło w las.
Czym jest WoW?
Najpopularniejszym MMORPG na świecie. Legendarny WoW rządzi niepodzielnie od półtorej dekady i nic nie zapowiada, by cokolwiek miało się w tej materii zmienić (choć istnieją produkcje, w które gra znacznie więcej ludzi, w żadnej tak wielu nie płaci abonamentu). Każda kolejna aktualizacja, każdy kolejny dodatek to wielkie wydarzenie w branży, któremu towarzyszy poruszenie zauważalne nawet w tradycyjnych mediach. World of Warcraft to klejnot w koronie Blizzarda, opus magnum tego studia i jego znak rozpoznawczy.
Czy naprawdę jest tu hardcore’owo?
Skąd obecność tegoż dzieła na niniejszej liście? Wszak miliony graczy bawiących się w świecie Azeroth zdają się przeczyć jego hardcore’owości. Gdyby jednak rozebrać całość na czynniki pierwsze, znaleźlibyśmy tu przede wszystkim ogromną ilość różnorakiej zawartości i mechanik do opanowania, których uzbierało się przez te wszystkie lata. A także prawdziwe wyzwania PvE: każda kolejna aktualizacja przynosi nowe rajdy, których ukończenie zajmuje najlepszym gildiom całe tygodnie, jeśli nie miesiące – a to wszystko na oczach społeczności skupionej wokół tej produkcji. Nie wspominając już o prawdziwych hardcore’owcach, którzy osiągają maksymalne dostępne w WoW-ie poziomy bez zabijania potworów czy dołączania do którejś z frakcji.
Główna cecha: ogrom zawartości do opanowania + wyzwania PvE (rajdy)