Rayman. Wielkie marki, o których zapomniał Ubisoft
Spis treści
Rayman
- Gatunek: platformówka
- Jak długo już czekamy: 9 lat
Seria kolorowych platformówek z cudacznym i przesympatycznym Raymanem o lewitujących dłoniach to prawdziwa legenda gatunku. Tak zresztą nazywała się ostatnia pełnoprawna odsłona tego cyklu – Rayman Legends – która ukazała się w 2013 roku. Początki cyklu sięgają zaś 1995, a licząc wszystkie części na wszystkie platformy i spin-offy, łącznie ukazało się aż 45 gier. Z taką historią to wręcz wstyd, że w dobie popularności prześlicznych platformówek twórców niezależnych wciąż czekamy na tego weterana.
Dość powiedzieć, że Rayman Legends dostało u nas ocenę 9,5/10 i pisaliśmy o tej grze tak:
W ostatecznym rozrachunku nowe przygody Raymana prezentują się po prostu fenomenalnie. Praktycznie każdy znajdzie tu coś dla siebie – mniej wymagający gracze znacznie łatwiejszą niż w Origins kampanię, hardcore’owcy dużą liczbę różnorakich wyzwań, które wycisną z nich siódme poty. Świetna oprawa audiowizualna, kapitalnie zaprojektowane, różnorodne etapy oraz obszerna zawartość to kolejne plusy tej produkcji. Jeśli kogoś nie przeraża chaos w multiplayerze, będzie doskonale bawić się z paczką znajomych przy jednej konsoli, pozostali również wyniosą z gry sporo, mordując się z najtrudniejszymi poziomami w pojedynkę. Legends to produkt niemal kompletny, odsłaniający swoje atuty z czasem, dzięki czemu praktycznie do samego końca budzący zainteresowanie.
Fani gatunku mogą brać Rayman Legends w zasadzie w ciemno. Seria narodziła się na nowo i w drugiej odsłonie wykazuje trend zwyżkowy. Jeśli ewentualna „trójka” i „czwórka” okażą się jeszcze lepsze, to my, recenzenci, będziemy mieć problem. Powoli zaczyna brakować punktów na skali.
Krystian Smoszna – recenzja gry Rayman Origins
Tak entuzjastyczne były wszystkie recenzje – ludzie pokochali Rayman Legends, ale Ubisoft nie był, niestety, zadowolony z wyników sprzedaży, które przekroczyły milion egzemplarzy w roku premiery. Od tamtego czasu firma eksploatuje Legends, wydając je na kolejnych platformach, z Google Stadia jako ostatnią w 2021 roku. Pojawiają się też gierki mobilne, ale nic nie słychać o dużej, pełnoprawnej kontynuacji. Nie pomaga tu również fakt, że twórca Raymana – Michel Ancel – najpierw był mocno oddany pracom nad Beyond Good and Evil 2, a w 2020 roku odszedł z branży po oskarżeniach w ubisoftowym skandalu obyczajowym. Tak czy siak, nowy, kolorowy Rayman wykorzystujący moc PlayStation 5 to byłoby coś!