autor: Paweł Woźniak
90. Assassin’s Creed: Unity. 100 najlepszych gier z otwartym światem
Spis treści
90. Assassin’s Creed: Unity
Jak się pewnie domyślacie, w zestawieniu nie zabraknie tytułów z serii Assassin’s Creed. Nic w tym dziwnego, w końcu ich twórcy od samego początku stawiają na umiejscowienie akcji w ciekawych, różnorodnych i otwartych lokacjach. Wydane w 2017 roku Unity, bo to ono wylądowało na 90 miejscu rankingu, zabiera graczy do XVIII-wiecznego Paryża, gdzie jako Arno Dorian szukamy zemsty na zabójcach naszych najbliższych. Gra wprowadziła do serii kilka ulepszeń – m.in. zadbano o większą immersję w trakcie zabawy, poprawiono system parkouru czy walki. Assassin’s Creed: Unity zachwyca także fantastyczną oprawą graficzną (nawet jak na dzisiejsze standardy) oraz świetnie odwzorowanym klimatycznym Paryżem.
89. Śródziemie: Cień Mordoru
Jedna z najlepszych gier wideo osadzonych w uniwersum Władcy Pierścieni nie mogła nie znaleźć się na tej liście. Wydawać by się mogło, że produkcji tej brakuje naprawdę sporo – przedstawiona historia nie powala na kolana, mało tu filmowej akcji, a dostępne lokacje nie są zbyt różnorodne. Jednak mechanika, na której oparto całą zabawę, wynagradza wszystkie te mankamenty. Walka (bazująca na znanych schematach) sprawia masę frajdy, a system Nemezis powoduje, że nasi przeciwnicy nie są tylko pustymi marionetkami, ale żyją własnym życiem – mają imiona, osobowości, słabe i mocne strony – co znacznie zwiększa immersję i potęguje wrażenia z zabawy.
88. Rage
Rage to wydana w 2011 roku pierwsza odsłona zupełnie nowej marki stworzonej przez id Software. Autorzy postanowili przygotować własnego shootera w klimatach postapokaliptycznych z elementami wyścigów samochodowych. I takie połączenie okazało się całkiem udane. Wielu otwartość świata może wydać się odrobinę naciągana, ale praktycznie każdy, kto sprawdził Rage’a, przyznał, że podróżowanie między kolejnymi celami misji za pomocą specjalnych pojazdów zostało zrealizowane naprawdę przyjemnie.
W Rage zagrasz w Xbox Game Pass
87. Borderlands 2
Gdybym kazał Wam wskazać grę, która wyniosła gatunek looter shooterów do miejsca, gdzie znajduje się on teraz, to jaki tytuł byście podali? No tak, w moim przypadku też najpewniej byłoby to Borderlands, a ściśle rzecz ujmując – druga część tej serii. Produkcja ta zachwyciła masą rozwałki i akcji, ciekawymi bohaterami, systemem rozwoju postaci czy wreszcie mnóstwem (ale to naprawdę mnóstwem) rozmaitych dostępnych typów broni. A wśród zalet tej gry wymienia się także przecież udaną fabułę, zróżnicowane lokacje czy fantastyczny humor. Pozycja idealna? Dla wielu jak najbardziej.
86. Yakuza: Like a Dragon
Yakuza 7 była dla japońskiego cyklu niemałym przełomem. Przede wszystkim twórcy porzucili zręcznościowy system walki na rzecz turowych potyczek. Zmieniono także m.in. miejsce akcji i głównego bohatera. Tym razem mieliśmy okazję wcielić się w Ichibana Kasugę, który po osiemnastu latach dopiero co wyszedł z więzienia i od razu wpakował się w kolejne kłopoty. Historia umiejscowiona została w Jokohamie, gdzie oczywiście oprócz wyrównywania gangsterskich porachunków możemy także oddawać się wielu pobocznym aktywnościom tak charakterystycznym dla produkcji z otwartym światem.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!
Zostało jeszcze 60% zawartości tej strony, której nie widzisz w tej chwili ...
... pozostała treść tej strony oraz tysiące innych ciekawych materiałów dostępne są w całości dla posiadaczy Abonamentu Premium
Abonament dla Ciebie