Wiedźmin 3: Dziki Gon – miejsce nr 1. GRY DEKADY. CZĘŚĆ 3. – ranking redakcji
Spis treści
Wiedźmin 3: Dziki Gon – miejsce nr 1
- Gatunek: RPG akcji
- Data premiery: maj 2015
- Platformy: PC, PS4, XOne, Switch
DLACZEGO W TĘ GRĘ PO PROSTU TRZEBA ZAGRAĆ?
Dałem 8,5 na 10, choć już wtedy uważałem, że to gra na dychę. Źle się stało, że najpierw zobaczyłem ją na PlayStation 4, konsoli, która długo nie mogła pokazać walorów tej produkcji. Wybaczam technologiczne potknięcia i NPC-owy atak klonów, jest to gra, do której wracam dziś najczęściej i nie żałuję.
Krystian „UV” Smoszna
No i w końcu, po przeszło czterech latach od debiutu Dzikiego Gonu, możemy ostatecznie odpowiedzieć na Wasze ulubione pytanie: „Czy Wiedźmin 3 najlepszy?”. Tak, Wiedźmin 3 to naszym zdaniem najlepsza gra, przynajmniej jeśli chodzi o produkcje wydane w drugiej dekadzie XXI wieku. Droga CD Projektu RED do sukcesu była długa i od swego powstania firma ta kilkakrotnie decydowała się grać va banque, pakując wszystkie fundusze w Wiedźminy. Z każdą kolejną produkcją „Redom” udawało się jednak podnosić poprzeczkę i osiągać nowe wyżyny. Aż w końcu za trzecim razem dotarli na szczyt i oddali w nasze ręce najlepszą grę, na jaką nie zasługiwaliśmy, ale której potrzebowaliśmy.
Opierając się na prozie Andrzeja Sapkowskiego, pracownicy CDPR stworzyli kolorowy, żyjący świat fantasy, łączący istnienie zmor i monstrów, mitów i legend z pełnymi odcieni szarości ludzkimi dramatami. Choć główny bohater, Geralt, był łowcą potworów, gra regularnie stawiała nas w sytuacji, kiedy musieliśmy zadecydować, czy to faktycznie magiczna istota jest tu złem wymagającym zgładzenia, a nie odrażający w swoim zachowaniu ludzie.
W świecie Wiedźmina 3 zwykłe zadanie poboczne o polowaniu na potwora we wsi potrafiło zmienić się we wciągającą opowieść kryminalną, a niektóre wątki, jak ten z Krwawym Baronem w roli głównej, do dziś przywoływane są jako pokaz tego, jak powinno się tworzyć historie w grach. Wciągała również główna linia fabularna, urozmaicana świetnymi retrospekcjami, w których mogliśmy wcielić się w oferującą zupełnie inny styl walki Ciri.
Bawił, zwłaszcza na wysokim poziomie trudności, również system starć, często wymagający przygotowania się do potyczek poprzez sprawdzenie w bestiariuszu słabych stron potwora oraz odpowiednie dobranie eliksirów i olei. Pełna detali mapa kryła liczne zadania poboczne, a rozbudowana minigra w gwinta okazała się tak wciągająca, że zasługiwała na oddzielną grę... którą zresztą z czasem dostała. Tak, Wiedźmin 3 – najlepszy.