Krwawy Baron – Wiedźmin 3. Najgorsi ojcowie w historii gier
Spis treści
Krwawy Baron – Wiedźmin 3
- Dzieci: Tamara, Dea (niedoszła córka)
- Występki ojca: pijaństwo w obecności dziecka, przemoc wobec matki
- Próba naprawy dawnych win: nieudana
Z pierwszych szkiców koncepcyjnych wynika, że Baron miał być jeszcze większym draniem, niż jest w wersji ostatecznej. A tak pozostaje „tylko” samozwańczym władcą na opuszczonych włościach, surowym zarządcą, dezerterem z armii i politycznym zdrajcą ojczyzny. Może też w chwilach kryzysu zdarza mu się przywłaszczać wino z okolicznych wiosek pod pretekstem uiszczania stosownych opłat na rzecz bezpieczeństwa okolicy.
Na pierwszy rzut oka wydaje się jednak „swoim” chłopem. Rubaszny, odważny i ze skłonnością do kieliszka potrafi przekonać do siebie niejednego przyjezdnego, który nie miał okazji poznać tej znacznie mroczniejszej strony jego natury. Tak było z Ciri, którą odpowiednio ugościł i przygotował do dalszej drogi.
Tajemnicę poliszynela stanowiło jednak jego zachowanie wobec rodziny. Choć nigdy nie uderzył Tamary, na oczach dziecka uchlewał się do nieprzytomności i okładał jej matkę. Ta, chcąc od niego odejść, nie zamierzała urodzić drugiej córki, spędziła więc płód. Nie przeszkodziło to Baronowi jeszcze przed poronieniem kolejny raz ją uderzyć. Ostatecznie jednym z wyborów gracza była medytacja nad zaczynającym sprawiać kłopoty kłobukiem – porońcem – i droga do ostatecznego miejsca jego pochówku. Krwawy Baron nadał nienarodzonej córce imię Dea.
OD AUTORA
Choć na pierwszy rzut oka wydawało się, że w wirtualnej rzeczywistości więcej będzie złych ojców niż matek, praca nad obydwoma tekstami uświadomiła mi, że proporcje te są niemal wyrównane. Czy to dobrze? Nie mam zielonego pojęcia. Opisując to wszystko, mogłem się jednak cieszyć, że nie dotyczą mnie tego typu problemy jak przedstawione tu trudne relacje ojców z dziećmi. Jeśli to czytasz, wszystkiego najlepszego w Dniu Ojca, tato!