Mortyr. Krytykowane, ale lubiane – te gry pokochaliście

Mortyr

W drugim tekście znalazło się sporo polskich gier – nasz patriotyzm bardzo sprzyja generowaniu zjawiska, które jest tematem tego artykułu... a stary, dobry Mortyr z 1999 roku może posłużyć tu za świetny przykład. Oto bodaj pierwsza polska strzelanka, której pisane było zawojować świat. Wszak pod wrażeniem był nawet taki gigant jak Intel, który wsparł deweloperów, wyposażając ich w lepszą technologię. Niestety, zachodni krytycy wykazali daleko posuniętą rezerwę w odbiorze Mortyra. Innymi słowy, zjechali go jak burą sukę. O ile grafika robiła wrażenie, model rozgrywki zmieszano z błotem jako nudny i przestarzały, a ponadto mocno oberwało się kulejącej SI przeciwników.

No cóż, nie bez wpływu na zagraniczne opinie był fakt, że twórcy długo chodzili od wydawcy do wydawcy, szukając sposobu na dotarcie ze swoim dziełem poza granice Polski. Oczywiście u nas Mortyr został przyjęty znacznie cieplej – zarówno przez graczy, jak i recenzentów. W porównaniu z produktami, które wypuszczaliśmy wcześniej, stanowił dla nas solidny powód do dumy. Dziś wprawdzie nie patrzymy na ów tytuł przez różowe okulary i nie wychwalamy go pod niebiosa, ale nadal darzymy silnym sentymentem tę niecodzienną strzelankę, łączącą II wojnę światową i realia science fiction. Może ma to coś wspólnego z faktem, że kolejne odsłony serii okazały się już prawdziwymi gniotami?

1. Mortyr w encyklopedii gier GRYOnline.pl