Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 28 stycznia 2017, 11:45

autor: Amadeusz Cyganek

Gramy w Małysza – seria Deluxe Ski Jump. Kamil Stoch z pikseli – gry o skokach narciarskich

Spis treści

Gramy w Małysza – seria Deluxe Ski Jump

Seria Deluxe Ski Jump
  1. Producent: Mediamond
  2. Wydawca: Mediamond
  3. Platformy: PC
  4. Data premiery: 1999–2011

Grę z prawdziwego zdarzenia otrzymaliśmy w roku 1999, kiedy to pojawiła się pierwsza część Deluxe Ski Jump – serii o skokach narciarskich, która w Polsce jest popularna jak nigdzie indziej na świecie. Ta niskobudżetowa produkcja autorstwa fińskiego programisty Jussiego Koskeli z miejsca zaczęła cieszyć się ogromnym uznaniem rzeszy miłośników tego sportu w naszym kraju, choć dziś o pierwszej odsłonie tej narciarskiej sagi nikt już nie pamięta.

Największym i wciąż niegasnącym sentymentem darzona jest druga część, znana jako Deluxe Ski Jump 2.1. Nie zdziwcie się jednak, jeśli wielu graczy nie będzie umiało podać pełnej nazwy tej produkcji – do dziś wspominam, jak po szkolnych zajęciach skrzykiwaliśmy się popołudniami w domach na „granie w Małysza” i ta nazwa po dziś dzień jest jak najbardziej obowiązująca.

Co tu dużo mówić – DSJ 2.1 to prawdziwy fenomen, choć pozornie nic nie wskazywało na to, by ta pozycja mogła w jakikolwiek sposób zaznaczyć swoją obecność w bogatej historii sportowych gier wideo. Wszystko wyglądało tu prymitywnie – naszym oczom ukazywała się bowiem słabiutka, nawet jak na tamte czasy, oprawa wizualna, opatrzona szczątkowymi efektami dźwiękowymi. Projekty skoczni były mocno dziwaczne – abstrahując od ich lokalizacji (skakaliśmy chociażby w Australii czy Anglii), mieliśmy do czynienia z obiektami o przeróżnych punktach konstrukcyjnych, mocno nieprzystającymi do ogólnie przyjętych reguł.

Tym, co przyciągało graczy do tego tytułu, były niezwykle proste zasady rozgrywki, ograniczające się do zaledwie kilku kliknięć myszą i uporczywej walki z wiatrem. To właśnie od tego, czy potrafimy skorzystać z jego kierunku i siły, zależało, jak daleko pofruniemy. Niejednokrotnie prawidłowe ułożenie tego zlepka pikseli, jakim był skoczek, stawało się wyzwaniem ponad miarę, zwłaszcza że każda skocznia miała odmienną charakterystykę i różnorodne tory lotu. Oczywiście im większa skocznia, tym większą rolę odgrywał wiatr – na mniejszych obiektach kluczowe okazywało się odpowiednie wybicie z progu, co również było kwestią wielu godzin treningu.

Deluxe Ski Jump 2 - 2017-01-29
Deluxe Ski Jump 2

Po niespodziewanym sukcesie DSJ 2.1 Koskela zaczął prace nad trzecią już odsłoną cyklu. W 2004 roku pojawiło się Deluxe Ski Jump 3, które po raz pierwszy przeniosło „granie w Małysza” w pełny trójwymiar. Oczywiście oprawa wizualna nadal daleka była od jakiegokolwiek sensownego poziomu, ale przecież nie to stanowiło o sile tego tytułu. Mimo wielu różnorodnych poprawek w fizyce i mechanice wykonywania wirtualnych skoków narciarskich „trójka” nie cieszyła się jednak już taką popularnością jak jej kultowa poprzedniczka.

Sytuacja powtórzyła się także przy premierze czwartej części w 2011 roku, aczkolwiek nie można nie zauważyć, jak wielką pracę wykonał fiński programista na przestrzeni tych kilkunastu lat. Z prymitywnej produkcji wyrosła gra o znacznie wyższym poziomie wykonania technicznego, z rozbudowanym multiplayerem, choć już niestety – mimo naprawdę przyzwoitych wyników sprzedażowych, na co zwracał uwagę sam Koskela – bez tej magii, która towarzyszyła rozgrywkom w DSJ 2.1.

CIEKAWOSTKA

Jednym z największych przeciwników graczy był wiatr – istnieje jednak trick, za pomocą którego można dopasować jego siłę i kierunek. Wystarczy jedynie odtworzyć zapisaną przez nas powtórkę skoku, zatrzymać ją w momencie, w którym parametry wiatru nam odpowiadają, i wrócić na skocznię, startując w tych samych warunkach!

TWOIM ZDANIEM

Czy grałeś/grałaś kiedyś w komputerowe skoki narciarskie?

Tak, ale tylko w Deluxe Ski Jump
16,5%
Tak, w kilka różnych gier
81%
Nie
2,5%
Zobacz inne ankiety
Odesłane na ławkę – gry piłkarskie, które przegrały z seriami FIFA i PES
Odesłane na ławkę – gry piłkarskie, które przegrały z seriami FIFA i PES

Mieli rywalizować z seriami Pro Evolution Soccer i FIFA, skończyło się… niezbyt różowo. Przedstawiamy Wam kilka produkcji, które z różnymi efektami próbowały odnieść sukces w świecie symulacji piłki nożnej.

Zrobione za granicą, ukochane nad Wisłą. Kultowe gry Polaków
Zrobione za granicą, ukochane nad Wisłą. Kultowe gry Polaków

Są takie gry, które – choć powstały za granicą – największym kultem otaczane są w Polsce. Wybraliśmy najciekawsze z nich i spróbowaliśmy poszukać przyczyn tej niesamowitej popularności na Wisłą.