Gry były złe już w 1999 roku. Jak South Park wyśmiewa graczy?
Spis treści
Gry były złe już w 1999 roku
sezon 3, odcinek 11, „Chinpokomon”
Nieco ponad 15 lat temu Internet stawiał pierwsze pewne kroki w świadomości wielu dzisiejszych dorosłych, trudniej więc było piętnować i wyśmiewać pewne rzeczy i wiele osób z ciekawością spoglądało w stronę twórców popkultury. South Park od samego początku był niepoprawny, ale najwyraźniej dopiero przy okazji tego odcinka znaleziono odwagę i pomysł na wyśmianie pewnego bardzo konkretnego zjawiska. Same gry są tu jedynie niewielkim elementem złożonej i rozbudowanej całości, ale wspomnieć o tym trzeba. Na celowniku satyrycznego ostrza twórców znalazły się Pokemony, które w tym uniwersum zwą się Chinpokomon (nazwa pochodzi od japońskiego terminu „Chinko” oznaczającego penisa, zaś rodzimi tłumacze zaserwowali fanom w zamian zacne słówko „cipokomuny”).
Wszystkie dzieciaki (poza Kylem, który „lubi” być opóźniony w stosunku do najnowszych trendów) są zafascynowane nową japońską kreskówką opowiadającą o dziwnych stworkach, które koniecznie trzeba zebrać, by skompletować zestaw. Pochodną głośnej, absurdalnej, kolorowej anime są oczywiście zabawki i gry komputerowe (to można wywnioskować oglądając serial, w rzeczywistości bowiem Pokemony zaistniały najpierw, w 1996 roku, jako Pocket Monsters: Red & Green na pierwszego GameBoya, zaś cała reszta jest wynikiem niesamowitej popularności osiągniętej przez wirtualne „kieszonkowe potwory”). Fabularna zagrywka w tym odcinku polega na tym, że cipokomuny są tak naprawdę propagandowym narzędziem japońskiego rządu, który zamierza wyprać umysły młodziutkich Amerykanów i dzięki temu łatwiej dokonać inwazji na USA.
Podatne umysły southparkowej młodzieży oczywiście ochoczo wsiąkają w nową modę, a spirala kupowania kolejnych przedmiotów (nowy specjalny kontroler czy jeszcze jedna zabawka) nakręca się błyskawicznie. Najbardziej growym fragmentem odcinka jest scena, w której chłopcy eksploatują na bliżej niesprecyzowanej konsoli rozkoszną gierkę polegającą na bombardowaniu amerykańskiego portu. Mała dygresja: czy reagujecie na ostrzeżenia dotyczące epilepsji niegdyś zawierane w instrukcjach? Kenny też nie czytał i na własnej skórze przekonał się o niezwyklej sile immersji drzemiącej w azjatyckich grach: dostał ataku padaczki. Co oczywiście w oczach kolegów jest wyznacznikiem czadowości wspomnianego tytułu.
16 grudnia 1997 roku w japońskiej telewizji został wyemitowany odcinek serialu Pokemon zawierający scenę z mnóstwem eksplozji, szybko zmieniających się kolorów i gwałtownych cięć montażowych. Ta stroboskopowa kombinacja wywołała atak padaczki fotogennej wśród około 700 małoletnich widzów, co wywołało skandal w całym kraju. Program został zdjęty z anteny na 4 miesiące, wszczęto dochodzenie, a po wprowadzeniu zmian w stronie wizualnej oraz umieszczeniu ostrzeżenia na starcie Pokemony wróciły do domów.
Filip Grabski
Z GRYOnline.pl współpracuje od marca 2008 roku. Zaczynał od pisania newsów, potem przeszedł do publicystyki i przy okazji tworzył treści dla serwisu Gameplay.pl. Obecnie przede wszystkim projektuje grafiki widoczne na stronie głównej (i nie tylko) oraz opiekuje się ciekawostkami filmowymi dla Filmomaniaka. Od 1994 roku z pełną świadomością zaczął użytkować pecety, czemu pozostaje wierny do dzisiaj. Prywatnie ojciec, mąż, podcaster (od 8 lat współtworzy Podcast Hammerzeit) i miłośnik konsumowania popkultury, zarówno tej wizualnej (na dobry film i serial zawsze znajdzie czas), jak i dźwiękowej (szczególnie, gdy brzmi ona jak gitara elektryczna).
więcej