Hołd dla odwagi. Jak Medal of Honor pokazało wojnę w Afganistanie – historia prawdziwa
W grze Medal of Honor nie znajdziemy napisu „oparte na prawdziwych wydarzeniach”, ale jej fabuła bazuje na faktach bardziej niż w niejednej produkcji tym się chwalącej. Oto jedna z największych operacji w Afganistanie, ukazana w formie gry wideo.
Spis treści
Przy okazji premier gier komputerowych o tematyce wojennej widać, że łaska opinii publicznej na pstrym koniu jeździ. Nigdy nie wiadomo, co przejdzie bez echa, a co wywoła burzę w mediach. Gdy w 2003 roku na rynek wchodziło Delta Force: Helikopter w ogniu, nikt nie widział kontrowersji w nawiązaniu do jednego z najtragiczniejszych wydarzeń w nowoczesnej historii amerykańskiej armii. Być może dużą rolę odegrała tu ostrożność twórców, którzy pominęli praktycznie wszystkie tragiczne momenty, skupiając się jedynie ogólnie na temacie, a sama gra wydawała się bardziej wykorzystywać tytuł popularnego filmu niż odnosić do prawdziwej historii.
Zupełnie inaczej było już pięć lat później, gdy studio Atomic Games pokazało materiały z Six Days in Fallujah – nadchodzącej gry o wojnie w Iraku i bitwie o Faludżę. Ich pomysł został mocno skrytykowany, a samym deweloperom zarzucano brak wyczucia i dobrego smaku. Nie pomógł im nawet fakt, że w produkcję gry zaangażowani byli żołnierze Piechoty Morskiej, którzy sami walczyli w Faludży. Wydawca Konami niestety ugiął się i wycofał z kontrowersyjnego projektu, a gra ostatecznie trafiła do kosza. Rok później takich oporów nie miało Electronic Arts, startując z kampanią reklamową nowej odsłony Medal of Honor, która po raz pierwszy porzucała okres II wojny światowej.
UWAGA! SPOILER ALERT
Tekst szczegółowo przedstawia fabułę gry Medal of Honor z 2010 roku.
Restart Medal of Honor
Tym razem MoH miał opowiadać o globalnej wojnie z terrorem w Afganistanie, czyli poruszać ten sam temat, co skasowane niedawno Six Days in Fallujah. Podczas promocji nie usłyszeliśmy jednak, że gra powstawała pod roboczym tytułem „Operacja Anakonda” – brzmiącym tak samo jak nazwa prawdziwej ofensywy przeciwko talibom z 2002 roku. Kontrowersje były, dotyczyły jednak wyłącznie użycia słowa „talib” i wcielania się w taką postać w rozgrywkach wieloosobowych. Nikt natomiast nie protestował przeciwko temu, że gra nie tylko okazała się dość wierną kroniką całej operacji, ale i bezpośrednio nawiązywała do tragicznych losów konkretnych żołnierzy.
Trudno powiedzieć, jak bardzo pomocny okazał się tu brak głośnego chwalenia się tym, że fabułę oparto na faktach, przez co nawet po latach można przeczytać, iż Medal of Honor wykorzystuje wojnę w Afganistanie do zaprezentowania całkowicie fikcyjnej opowieści. Tytuł powstawał też pod czujnym okiem żołnierzy sił specjalnych, niesłychanie przeczulonych na punkcie szacunku dla nich i ich pracy. Autorzy ze studia Danger Close podkreślali później, że brak akcentowania w samej grze i w jej kampanii reklamowej hasła „oparte na faktach” był podyktowany właśnie owym szacunkiem. Tylko ktoś, kto tam był, ma prawo opowiadać o tym, co się naprawdę wydarzyło.
Operacja „Anakonda” była równie ciekawa i dramatyczna jak wydarzenia przedstawione w Helikopterze w ogniu, ale zamiast beletrystycznej powieści i hollywoodzkiego hitu doczekała się jedynie książek opisujących suche fakty oraz bazującego na nich filmu dokumentalnego na kanale Discovery. Niemniej to właśnie ta chwilowa popularność i obecność w mediach zadecydowała, że wybrano ją na podstawę fabuły Medal of Honor.
Pomimo paru zmian i dostosowania przebiegu wielodniowej operacji do trwającej niespełna 5 godzin gry krytykowane za krótką kampanię fabularną Medal of Honor 2010 pozostało bardzo autentyczne. Gra, tak samo jak docenione za historyczną wierność Brothers in Arms: Road to Hill 30, prezentuje przebieg autentycznej operacji, jej poszczególne fazy i rolę konkretnych oddziałów, co więcej – w wyjątkowy sposób, niespotykany chyba w żadnej innej produkcji militarnej, honoruje konkretnych żołnierzy. Operator Navy Seals Neil Roberts był pierwszą ofiarą bitwy o górę Takur Ghar, nazwaną później bitwą o grań Robertsa. Znając jego historię, nie sposób nie przyrównać pewnych szczegółów do losów Królika (Rabbit) – jednego z grywalnych bohaterów, który w grze ginie ostatni. Oto jak Medal of Honor 2010 przedstawia jedne z najbardziej dramatycznych wydarzeń podczas wojny w Afganistanie – bitwę o Takur Ghar.
OPERATION „ANACONDA”
Operacja „Anakonda” miała miejsce w pierwszej połowie marca 2002 roku, a jej celem było usunięcie talibów z doliny Shahi-Kot w prowincji Paktia. Była to druga wielka ofensywa wojsk amerykańskich w Afganistanie po bitwie o Tora-Bora i pierwsza w historii, w której wzięły udział oddziały regularnej armii, m.in. rangerzy, 101. Dywizja, 10. Górska (wcześniej w walkach uczestniczyły wyłącznie siły specjalne oraz lotnictwo).
Była to też pierwsza operacja od czasów wojny w Wietnamie z wykorzystaniem na masową skalę śmigłowców do transportu wojsk. Podczas 18 dni walk Amerykanów wspierały oddziały komandosów z Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii, Norwegii, Danii, Niemiec, Turcji, Nowej Zelandii, a także francuskie myśliwce Mirage 2000. Operacja zakończyła się sukcesem, ale w trakcie niej doszło do nieplanowanej 17-godzinnej bitwy o górę Takur Ghar, która pochłonęła wiele ofiar.