Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Publicystyka

Publicystyka 22 lutego 2020, 11:55

autor: Bartosz Świątek

Brutal Legend – metalowy slasher. Gry, które się nam podobały, CHOĆ NIE POWINNY 😅

Spis treści

Brutal Legend – metalowy slasher

Toporne sterowanie, żmudne misje, fatalny model jazdy – to tylko niektóre zarzuty względem Brutal Legend. Produkcja ta miała naprawdę sporo problemów, ale nadrabiała to klimatem i humorem. Do jej zalet można zaliczyć także bardzo oryginalny projekt świata, no i oczywiście muzykę – metal cięższy i twardszy od tego, z którego w trakcie II wojny światowej wytapiano* tygrysy królewskie (serio, serio!). Z tych i innych powodów część osób zapamiętała Brutal Legend bardzo dobrze, mimo iż w gruncie rzeczy nie jest to zbyt dobra gra.

* W rzeczywistości pancerz czołgów PzKpfw VI B Tiger II był oczywiście spawany z walcowanych płyt stalowych, a nie „wytapiany”.

W życiu każdego chłopca następuje moment, gdy odkrywa on metal i staje się mężczyzną. U mnie do nadejścia tego momentu przyczyniło się w dużej mierze Brutal Legend. Jako fachowiec i krytyk powinienem w zasadzie plwać na tę grę. Na samochodówkę z fatalnym modelem jazdy. Strategię z chaotycznymi bitwami i nieczytelnymi zasadami. Slasher z dość prymitywnym systemem walki.

A ja tę grę uwielbiam. Za Ozzy’ego Osbourne’a grającego kapłana metalu, u którego ulepsza się samochód. Za gigantyczne kamienne miecze i tym podobne widoki, którymi intrygował odjechany otwarty świat. Za Jacka Blacka w roli głównego bohatera (duh!). Za płonące zeppeliny ściągane na głowy przeciwników z użyciem magicznej gitary. Za soundtrack metaliczny jak nigdzie indziej, od Black Sabbath, przez Judas Priest, po Motorhead. Za... Naprawdę muszę dalej wymieniać?

Krzysztof „Draug” Mysiak

TWOIM ZDANIEM

Daliście szansę Andromedzie?

74,7%
Tak
25,3%
Nie :(
Zobacz inne ankiety
Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!
Lubienie Fallouta 76, Anthem czy Andromedy jest w porządku!

„Przez te bezguścia, które ciągle grają w Fallouta 76, współczesne gry są właśnie takim syfem”. Tak sądzisz? No więc czas na kubeł zimnej wody – to nie oni są problemem. Tylko Ty.