autor: eJay & fsm
Wałęsa – recenzja. FILMag #24 - Gra Endera, Thor: Mroczny świat, Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia
Spis treści
Wałęsa – recenzja
Zdaniem eJaya
Przyznam otwarcie, że nie lubię ostatnich filmów Andrzeja Wajdy, ale Wałęsa jest po prostu nieinwazyjny. To znaczy – oddaje dokładnie to, co bym czuł, gdybym maszerował ze związkowcami przed bramą stoczni i pokazywał władzy środkowy palec. Postać Wałęsy została nakreślona tak, jak przystało na bohatera narodowego – to uroczy, dzielny ale niezwykle prosty człowiek. Wajda zrobił film na tyle bezpieczny, że przejdzie on przez kina bez skupienia na sobie większej uwagi. Nie będzie dywagacji „o Bolku” lub „żyjącym pomniku demokracji”. I bardzo dobrze, bo to stało się już nudne. No i nie dajcie sobie wmówić, że to spora szansa na Oscara dla Polski. Mieliśmy w ostatnich miesiącach kilka o wiele lepszych propozycji. Plus za dobrą rolę Więckiewicza.
Moja ocena: 6/10