Don Jon – nowe spojrzenie na Don Juana. FILMag #24 - Gra Endera, Thor: Mroczny świat, Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia

Don Jon – nowe spojrzenie na Don Juana

Joseph Gordon-Levitt to jeden z najzdolniejszych i najaktywniejszych młodych gwiazdorów w Hollywood. Po wielu sukcesach jako aktor zapragnął sprawdzić się w potrójnej roli: reżysera, scenarzysty i odtwórcy głównej postaci. Pracę nad swym debiutem rozpoczął w 2008 roku, ale dopiero 5 lat później, na festiwalu Sundance, widzom przyszło obejrzeć produkt końcowy. Don Jon to komediodramat o miłości, ale dziejący się w środowisku dość mocno przypominającym znienawidzony przez wielu światek amerykańskich Włochów, znanych jako „guidos”. Jon to współczesny Don Juan, dla którego najważniejsze są, jak sam mówi: ciało, mieszkanie, bryka, rodzina, kościół, ziomale, laski i pornosy. Wszystko zaczyna się zmieniać, gdy na jego drodze staje Barbara, dziewczyna inna niż jego zwyczajowe „przyjaciółki”, marząca o wielkim, hollywoodzkim romansie. Brzmi dość prostolinijnie, ale zważywszy na sporo bardzo pozytywnych opinii i duet Levitt-Johansson, warto mieć ten film na swoim radarze.