Fatalnie oceniane gry ze Steama, w które grają... tysiące graczy!
Oto 13 gier, które zbierają cięgi od graczy, a mimo to ci w nie grają! Tysiące osób zagrywają się w tytuły, których nie polecilibyśmy najgorszemu wrogowi. Z czego to wynika? A może jednak coś w nich po prostu jest?
Spis treści
Ostatnim razem Pajdos przygotował zestawienie darmowych gier ze Steama, w które nikt nie gra. Dzisiaj przyjrzymy się tytułom, w które gra sporo osób, mimo że ich oceny wcale nie są wysokie. Nie, na liście nie ma Fallouta 76, chociaż pewnie trzeba będzie uzupełnić ją o dzieło Bethesdy już 7 kwietnia – wtedy nastąpi debiut tej gry na Steamie.
Równocześnie uspokajam, poniższe zestawienie to nie „Gry z kosza”. To zwyczajnie produkcje, które zbierają kiepskie noty od recenzentów i od graczy. Co jednak dziwne, mimo takiej krytyki wciąż cieszą się sporą popularnością! W czym tkwi ich sekret? Przyjrzymy się sprawie, chociaż czasem odpowiedź może być niejednoznaczna. Przy niektórych tytułach trudno bowiem wystawić inną diagnozę niż „o gustach się nie dyskutuje”.
Zresztą, sami się zaraz przekonacie, że gracze okazują się wyjątkowo tolerancyjni na różnego rodzaju niedogodności, jak pay-to-win czy nadmierny grind. Krytykować krytykują, ale i tak zapamiętale grają w pozycje sprawiające im problemy. Zadziwiające, prawda?
METODOLOGIA, CZYLI DLACZEGO TE, A NIE INNE GRY
Przy konstruowaniu poniższego rankingu sugerowaliśmy się statystykami dostępnymi na Steam Charts. Braliśmy pod uwagę gry, które mają około 50% pozytywnych opinii (z jednym wyjątkiem), a do tego przynajmniej tysiąc osób grało w nie jednocześnie w ciągu ostatnich 24 godzin. Przy sprawdzaniu poniższych tytułów moje zdrowie psychiczne nie ucierpiało, a co ciekawe – na liście znajdują się pozycje, w które sam regularnie grywam. Uprzedzam jednak, że niektóre opinie na Steamie czytacie na własną odpowiedzialność!
NBA 2K20
OPINIE GRACZY
- Steam: mieszane (42% pozytywnych opinii z 13 956)
- Metacritic: 1,1 (na bazie 241 opinii na temat wersji PC)
Pozwólcie, że nie zacytuję opinii ze Steama na temat NBA 2K20 z powodu nadmiaru wulgaryzmów skierowanych w stronę tej gry. Zresztą recenzje poprzednich części również nie wypadają lepiej – w skrócie: fani dosłownie torpedują tę serię, zwracając uwagę, że z roku na rok jest coraz słabsza. Apogeum spadku jakości osiągnęło właśnie NBA 2K20, krytykowane praktycznie za każdy element. Z jednej strony problemy z serwerami, z drugiej nadmiar cheaterów, z trzeciej ogrom mikropłatności. I to wszystko w grze o koszykówce!
Czemu zatem w tytuł ten w chwili pisania tychże słów gra na Steamie ponad 30 tysięcy osób? Być może dlatego, że 2K ma monopol na gry o koszykówce? To nie tak, że nie ma innych pozycji, ale seria NBA 2K jest największa, posiada wszystkie potrzebne licencje i zwyczajnie ostała się na rynku. Równocześnie mimo wielu wad to wciąż, jeśli chodzi o rozgrywkę, najlepszy symulator w swojej kategorii. Jak widać, gracze są w stanie wiele przełknąć, by móc porzucać piłką do kosza – nawet reklamy, których nie da się pominąć.
ALTERNATYWA?
Seria NBA 2K uznawana jest za najlepszą w swojej klasie, dlatego szukając alternatyw dla najnowszej części, można zwrócić się ku starszym odsłonom tego cyklu albo w stronę znacznie lepiej ocenianego spin-offu NBA 2K Playgrounds 2.