Zombiebobry (Zombeavers). 18 najciekawszych filmowych horrorów ostatnich lat
Spis treści
Zombiebobry (Zombeavers)
INFO:
- Tytuł oryginalny: Zombeavers
- Premiera światowa: kwiecień 2014
- Reżyseria: Jordan Rubin
Czas na zupełnie inną odsłonę gatunku. Horror to nie tylko długowłose demony, potwory powstałe w wyobraźni twórców czy nawiedzone stare domy. Horror to też groteskowo krwawe przygody balansujące pomiędzy sytuacjami „obleśnymi” a „zabawnymi” i często lądujące po obydwu stronach naraz. Jakim filmem są Zombiebobry? Tytuł mówi wszystko – jest to bardzo, ale to bardzo głupia zabawa. A mimo to dobra!
Do wody dostają się szkodliwe chemikalia. W pobliżu znajduje się wykonana przez bobry tama. Zwierzątka zostają wystawione na działanie toksyn. Powstają dzikie kreatury. Na kogo będą polować? Na pięknych i dość nierozgarniętych młodych ludzi, którzy pojechali do domku w lesie dobrze się zabawić. W filmie znajdziecie wszystko, czego można oczekiwać po takiej produkcji – animatroniczne potworki, mnóstwo krwi i zmaltretowanych ciał, nagie biusty i idiotycznie pokręcony finał, który wynagradza niedostatki większości filmu.
Tak zły, że aż dobry
Zombiebobry mają sporo punktów stylu zbieżnych z klasycznym filmem z 1959 roku. Zabójcze ryjówki (The Killer Shrews) powstały w czasach, gdy produkcje SF o kosmitach i potworach były wypluwane taśmowo. Kultowe w pewnych kręgach dzieło o nieudanym medycznym eksperymencie doczekało się sequela nakręconego w 2012 roku. Obie pozycje dzieli ponad 50 lat, co jest jedną z najdłuższych przerw w jakiejkolwiek filmowej serii.