Kącik Blade Runnera. Polujemy na easter eggi w Cyberpunku 2077

Kącik Blade Runnera

Obiecałem, że omówimy szerzej Łowcę androidów w kontekście odniesień do niego w Cyberpunku 2077. Nie da się bowiem ukryć – występują one na każdym kroku i trudno się temu dziwić, gdyż zarówno filmy Ridleya Scotta oraz Denisa Villeneuve’a, jak i książka Philipa K. Dicka (która wcale nie była zatytułowana Blade Runner) ukształtowały na przestrzeni ostatnich dekad cały ten subgatunek science fiction. Wystarczy, że popatrzycie w Night City na oblepione neonami wieżowce wspinające się ku niebu, by dostrzec podobieństwo.

Misty a Pris

Źródło: własne

O Misty wspominałem już przy okazji Matrixa, ale warto przyjrzeć się tej postaci bliżej. Już przy pierwszej rozmowie z ową panią miałem dziwne wrażenie, że skądś ją kojarzę, i dopiero, gdy zobaczyłem ją drugi raz, w głowie zapaliła mi się właściwa lampka. Puszyste blond włosy, charakterystyczna obroża, lekko mroczny make-up i cała aparycja – to przecież wykapana Pris z oryginalnego Blade Runnera. Podobieństwo jest jeszcze bardziej widoczne, jeśli spojrzymy na zdjęcie dziewczyny w garażu Jackiego.

W filmie Ridleya Scotta mamy do czynienia z niestabilnym emocjonalnie replikantem, w grze zaś z wiecznie zamyśloną i introwertyczną recepcjonistką zajmującą się tarotem. Obie te kobiety łączy jednak, poza wyglądem, pewnego rodzaju tajemniczość charakteru i multum ukrywanych emocji. Dziewczyny zapadają w pamięć, to trzeba im przyznać.

Origami, wszędzie origami

Gaff to pomijany przez wielu widzów bohater Łowcy androidów, bo przez większość swego czasu ekranowego stoi gdzieś z boku, na drugim planie, i nie mówi za dużo. Przemawiają za niego czyny, a raczej małe dzieła sztuki jego autorstwa, które stanowią o głównej warstwie symbolicznej całej serii. Mowa oczywiście o drobniutkich konstrukcjach origami przedstawiających zwierzęta.